Sowy płomykówki, które były wykorzystywane do zarabiania pieniędzy na świnoujskiej promenadzie, zostały wypuszczone z woliery. Grozi im śmierć, bo ptaki żyły w niewoli i nie potrafią samodzielnie zdobywać pokarmu.
Do zdarzenia doszło w nocy. Ktoś włamał się do parku, wyciął otwór w ogrodzeniu i wypłoszył ptaki z woliery. Zwierzęta były dowodem w sprawie przeciwko ludziom, którzy wykorzystywali ptaki do zarabiania pieniędzy i prawdopodobnie trudnili się nielegalnym handlem zwierzętami.
Sowy były przekazane do Wolińskiego Parku Narodowego przez Fundację Animals Przystań Świnoujście, żeby stworzyć im godne warunki w jakich mogą żyć w dużej przystosowanej dla nich wolierze. Zwierzęta do zakończenia sprawy były zabezpieczone jako dowód.
W tej sprawie zostało złożone doniesienie o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa, które jest w toku.
Uwolnione ptaki zostały wychowane przez człowieka, nigdy nie żyły w naturze, nie znają wolności. Najprawdopodobniej nie będą potrafiły znaleźć pokarmu i umrą.