Świnoujścianin Rafał Sawerwain uczestniczył w niezwykłej gali zawodowego Muay Thai na legendarnym Bangla Boxing Stadium w Tajlandii. To wyjątkowe wydarzenie, które odbyło się na jednej z najbardziej kultowych aren walk w Tajlandii, stało się dla niego nie tylko sportowym wyzwaniem, ale również niezapomnianym przeżyciem związanym z autentyczną kulturą tej tradycyjnej sztuki walki.
Droga Rafała do tego momentu zaczęła się na wyspie Phuket, gdzie przez długi czas przygotowywał się w MJ Five Points Muay Thai Gym.
– To jeden z najbardziej cenionych ośrodków treningowych na wyspie, znany ze swojej jakości i profesjonalizmu. Trenerem głównym klubu jest Master Jud, wychowawca jednej z największych legend Muay Thai, Buakawa Banchamka. Dzięki jego wiedzy i doświadczeniu mogłem w pełni poczuć klimat tej tradycyjnej sztuki walki – mówi Rafał Sawerwain.
Pod okiem wykwalifikowanych i doświadczonych trenerów, takich jak Kru Jum Patakthong oraz Kru Ra, doskonalił swoje umiejętności. Trenerzy uznawani za ekspertów w dziedzinie Muay Thai, nie tylko pomogli świnoujscianinowi poprawić technikę, ale również nauczyli go, jak przygotować się mentalnie do walki. Ich wskazówki, zarówno w kwestiach fizycznych, jak i psychicznych, okazały się nieocenione.
W trakcie treningów miał również okazję współpracować z Arturem Felknerem, pierwszym Polakiem, który walczył na RWS (Rajadamnern World Series). Jego doświadczenie na międzynarodowej arenie i wsparcie w narożniku były dodatkowym atutem, pomagającym mi w skoncentrowaniu się na każdym szczególe przygotowań.
Walka z Tai Hu – zacięte starcie na Bangla Boxing Stadium
Kiedy Rafał dotarł na słynny Bangla Boxing Stadium w Patong na Phuket, emocje sięgnęły zenitu. Stadion, znany ze swojej intensywnej atmosfery, był pełen był kibiców, którzy gorąco dopingowali swoich faworytów. Przeciwnikiem Rafała Sawerwaina był Tai Hu, reprezentant Birmy (Mjanma), młody, utalentowany zawodnik, który niełatwo dawał się zdominować w ringu.
Walka trwała pięć rund, a każda z nich była pełna intensywnych wymian ciosów, w tym charakterystycznych dla Muay Thai kolan, łokci i niskich kopnięć. Zaciętość boju sprawiła, że obaj walczyli z pełnym zaangażowaniem, ale również w dużym szacunku dla tej sztuki walki. Po pięciu rundach sędziowie ogłosili remis – wynik, który w pełni odzwierciedlał trudność starcia.
Brawo Rafał! Kolejne sportowe osiągnięcie. Warto dodać, że Rafał prowadzi w Świnoujściu klub tajskiego boksu przy ulicy Matejki (Sawer Thai Boxing) gdzie dzieli się wiedzą zebraną od legend tego sportu.
Anonim temu
13 grudnia 2024 na 23:30
Brawo Rafał! Kolejne sportowe osiągnięcie. Warto dodać, że Rafał prowadzi w Świnoujściu klub tajskiego boksu przy ulicy Matejki (Sawer Thai Boxing) gdzie dzieli się wiedzą zebraną od legend tego sportu.