WIADOMOŚCI

Piotr Piwowarczyk: Świnoujście nie jest folwarkiem Szczecina

Opublikowano

w dniu

Piotr Piwowarczyk – przedsiębiorca turystyczny, prezes Świnoujskiej Organizacji Turystycznej, dyrektor Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.    Regionalista i inicjator działań na rzecz ochrony zabytków ze szczególnym uwzględnieniem architektury militaris. Twórca, inicjator marek, wydarzeń i produktów turystycznych między innymi: „Twierdza Świnoujście”, „Dzień Flagi na Latarni Morskiej w Świnoujściu”,  „Dni Twierdzy”, „Fort Gerharda” czy „Podziemne Miasto na Wyspie Wolin”. Aktywny działacz na rzecz zrównoważonego rozwoju turystyki i gospodarki morskiej na wyspie Wolin i Uznam.(…) Gdy wybuchła wojna na Ukrainie organizator jednego z pierwszych transportów humanitarnych, który dotarł do oblężonego Kijowa z lekami dla dziecięcego szpitala onkologicznego, (…) a obecnie kandydat do sejmiku województwa zachodniopomorskiego z listy Trzeciej Drogi. 

Aleksander Bane: Czy chciałby Pan coś dodać to tego skrótu pana biogramu? Zaznaczę, że musiałem bardzo ten cytat zawęzić, a gdy wpisze się Pana nazwisko w wyszukiwarkę widać Pana bardzo dużą aktywność w mediach- nie tylko na polu ochrony zabytków. 

Piotr Piwowarczyk: Wyspiarz

A.B.: Tylko tyle?

Piotr Piwowarczyk: Aż tyle! Świnoujście i wyspy to od 25 lat moje prawdziwe centrum życiowe. I moja chyba największa miłość. Miejsce magiczne- mimo, że wiele razy próbowałem stąd wyjechać i z różnych powód szukać innego miejsca do życia zawsze po kilku tygodniach wracałem.

A.B.: Od blisko ćwierć wieku działa Pan na rzecz lokalnych zabytków i historii. Stworzył Pan znany nie tylko w Polsce Fort Gerharda, Podziemne Miasta. Walczy Pan – bo to chyba odpowiednie słowo- z uprzemysłowieniem wysp. Czy to odpowiednie sformułowanie?

P.P.: Niestety tak. Starania na rzecz zachowania równowagi pomiędzy przemysłem, a turystyką w ostatnich latach to prawdziwa bitwa o przetrwanie tej ostatniej gałęzi gospodarki. I utrzymanie na odpowiednim poziomie stanu naszej wyspiarskiej przyrody. Bitwa Dawida z Goliatem! Bo z jednej strony stoją potężne i bogate koncerny z Kataru czy Chin, wspierane przez rząd oraz ( niestety) władze samorządowe, a z drugiej strony mieszkańcy.

A.B.: Czyli jest Pan przeciwnikiem rozwoju portu i przemysłu w Świnoujściu?

P.P.: Absolutnie nie! To retoryka narzucona przez naszych oponentów, którzy próbują nam przypiąć łatkę ekoterorystów! Port i usługi portowe muszą się w Świnoujściu rozwijać – ale w zgodzie z naturą, w równowadze z gospodarką turystyczną. I za pełną zgodą i akceptacją Mieszkańców! To możliwe. Wymaga jednak by decydenci zobaczyli w nas partnerów, a władza samorządowa po 7 kwietnia w końcu stanęła po stronie interesu mieszkańców i miasta!

A.B.: Dlatego zdecydował się Pan na start w wyborach?

P.P.: Tak! Doszedłem do wniosku, że sejmik to kolejne narzędzie by zadbać o interes naszego miasta. To ostania chwila, by zbudować koalicję na rzecz w/w równowagi. W chodzimy w decydujący dla przyszłych pokoleń moment naszej wyspiarskiej historii – wszystkie ręce na pokład! Mamy szansę zatrzymać ten szalony autobus, który nazywa się Świnoujście i obecnie zmierza w kierunku przepaści.

A.B.: Uważa Pan, że nasze miasto i wyspy rozwijają się w złym kierunku?

P.P.: Zewnętrzne ośrodki decyzyjne całkowicie nie liczą się z naszym zdaniem i interesem. Przypomnieć? Obiecano koniec uprzemysławiania wysp, dostęp do zabytków – fortu, latarni i falochronu, konsultacje społeczne itd. Dziś już słyszymy nie tylko o porcie kontenerowym, ale o „portowym potworku” na skalę portu północnego w Gdańsku, w Przytorze planowany jest zakład petrochemiczny, a w Łunowie – podziemne zbiorniki wodoru. Czy piękna promenada, molo jest wstanie załatwić problem z zakorkowanymi drogami do miasta, hałasem i zanieczyszczeniem powietrza, które te inwestycje mogę generować? Z brakiem wody, czy miejscem gdzie może rozwijać się miasto? Gdy do tego doda się, że te inwestycje wprowadzane są do miasta tylnymi drzwiami – bez konsultacji i bez uwzględnienia interesu lokalnego społeczeństwa – czy taki kierunek rozwoju miasta to nie droga na końcu której jest przepaść? Wisienką na torcie jest retoryka lobbystów- bo te inwestycje to POLSKA RACJA STANU! Tak jak polski w tym przypadku jest inwestor z Kataru, Belgii i Chin.

A.B.: Dlaczego sejmik województwa, a nie np. rada miasta?

P.P.: Z punktu widzenia interesu miasta to właśnie w sejmiku zapadają jedne z najważniejszych decyzji dotyczących przyszłości Świnoujścia! To marszałek i sejmik uchwalają strategię rozwoju województwa i rozdysponowują olbrzymie fundusze. Tak przy okazji- jestem ciekawy, czy ktoś z naszych Czytelników jest w stanie wymienić nazwiska radnych sejmiku ze Świnoujścia, którzy reprezentowali nasze miasto w poprzednich kadencjach.

A.B.: W jednym z wywiadów użył Pan ciekawego sformułowania , że – „Szczecin kolonizuje Świnoujście”

P.P.: Świnoujście od lat – w różnych okresach swojej historii- potyka się o swoje interesy z tzw. wielkim Szczecinem. Ta wielka aglomeracja – oczywiście głosami swoich zarządców – od lat traktuje Świnoujście jak swój biedny przysiółek. Taki folwark. I od lat próbuje w najróżniejszy sposób nas kolonizować! Dominować gospodarczo, a ostatnio – by realizować ten pierwszy cel – także i politycznie. Tak jest od niemal 250 lat , czyli od dnia powstania miasta, ale w ostatnich latach nasi „szczecińscy przyjaciele” przekraczają w tych działania wszelkie dopuszczalne granice.

A.B.: A jakieś przykłady tego szczecińskiego kolonializmu?

P.P.: Likwidacja stoczni w Świnoujściu – po to by ratować stoczniowego trupa w Szczecinie. Budowa portu kontenerowego w trybie specustawy – bez zapytanie mieszkańców o opinię, czy chcą tej inwestycji. Próba przejęcia władzy samorządowej w Świnoujściu przez Platformę Obywatelską ze Szczecina – poprzez wystawienie i wspieranie kandydatury prezes szpitala na prezydenta miasta i p. Janusza Żmurkiewicza – do sejmiku. Czytał Pan, że według byłego członka Platformy Obywatelskiej Jana Borowskiego świnoujskie PO głosowało podczas sesji rady miasta zgodnie ze wskazaniami Szczecina? To nieprawdopodobne, ale niestety prawdziwe!

A.B.: W Pana programie jest postulat by usamodzielnić świnoujski port od Szczecina!

P.P.: Tak – bo dzisiejszy twór – czyli Zespół Morskich Portów Szczecin Świnoujście to właśnie kolejny dowód na tzw. szczeciński kolonializm! Przecież to mariaż, który podporządkował świnoujski portu Szczecinowi, byśmy nie mogli otwarcie konkurować z „bagienną” przystanią w Szczecinie! To oczywiście proces długotrwały, ale możliwy do zrealizowania, a powinien rozpocząć się od przyznania Świnoujściu większej ilości członków w zarządzie portu. By Świnoujście miało wpływ na to jak ta spółka ma się dalej rozwijać. Raz jeszcze historycznie – proces podporządkowywania Świnoujścia ośrodkowi w Szczecinie trwa od wielu lat. Do 1945 roku mieliśmy w Świnoujściu mocnych lobbystów, którzy w najważniejszych dla miasta sprawach potrafili opierać się szczecińskiemu lobby i skutecznie walczyć o interes miasta. W ostatnich latach wpływ Szczecina na nasze życie rośnie – według moich obserwacji strat z powodu istnienia tego układu jest o wiele więcej niż jakichkolwiek potencjalnych korzyści. Sejmik oczywiście nie ma bezpośrednich kompetencji by o tym decydować, ale może być politycznym narzędziem do lobbowania za większą niezależnością naszych wysp.

A.B.: Czy to nie zbyt surowa ocena? Przecież urząd marszałkowski np. dofinansowuje różne przedsięwzięcia…

P.P.: Próbował Pan policzyć ile pieniędzy wydaje się na inwestycje, czy kulturę w Szczecinie, Kołobrzegu, a ile na Świnoujście? Ile przeznaczono środków na budowę Morskiego Centrum Nauki, remont Zamku Książąt Piastowskich, modernizacje szczecińskiego teatru? Do Szczecina od marszałka płynął miliardy złotych! Od lat mocno w tym zakresie jest też wspierany Kołobrzeg. W ostatnim konkursie organizowanym przez Urząd Marszałkowski dofinansowano 39 wydarzeń artystycznych i kulturalnych. Ani jednego ze Świnoujścia!

A.B.: Dlaczego warto oddać na Pana głos?

P.P.: Wybijmy się na niepodległość! Dla naszych dzieci i wnuków. Dla nas. Nic o nas bez nas!

Rozmawiał: A. Bane

1 Komentarz

  1. Saper temu

    11 sierpnia 2024 na 22:35

    pamiętam jak razem służyliśmy w dziwnowie…twardy ostry ale fachowiec

  2. Anonim temu

    6 kwietnia 2024 na 10:48

    brawo p.Piotrze wreszcie ktoś odważył się powiedzieć prawdę o okupacji Szczecina nad naszym miastem i terenami.to że utrzymujemy Szczecin od lat to wiedzą portowcy, pogłębianie toru wodnego za naszą kasę itd.prawobrzeże też okupacja,Niemcy korzystają i ich spółi też, stocznia itd,szntaż…Wałcz o to chłopie będziesz wielki.i miał szacunek.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Najczęściej czytane

Exit mobile version