Tak bada się czystość powietrza na Warszowie

Mieszkańcy dzielnicy Warszów w Świnoujściu od dawna apelują o zainstalowanie stacji mierzącej pyły w powietrzu. To w związku z sąsiedztwem portu i przeładunków, które tam się odbywają. – Chcemy wiedzieć czym oddychamy – mówią. 

Jak się okazuje w ich dzielnicy jest stacja pomiarowa. Ma nawet nazwę – „Krakus”. Jej konstrukcja nie jest skomplikowana, to taśma klejąca, słoik i opaski zaciskowe.

– W 2018 roku Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz podczas spotkania wyborczego przekonywał, że doprowadzi do postawienia na Warszowie stacji badania jakości powietrza. Miał to być jego cel na tą kadencję. Stacja miała zostać sfinansowana z budżetu miasta, jednak do dzisiaj nie doczekaliśmy się realizacji tego zobowiązania – mówi Dariusz Krzywda, społecznik i mieszkaniec Warszowa.

Okazuje się, że umiejscowiono na Warszowie stanowisko pomiarowe, w którym metodą sedymentacyjną dokonuje się pomiaru pyłu zawieszonego, zawartości węgla oraz siarki. 

W komunikatach wydawanych przez Gminę, dotyczącym punktu pomiarowego przy ulicy Sosnowej można przeczytać, iż cyt. „Prowadzony monitoring powietrza nie wykazał przekroczeń określonych Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 26 stycznia 2010 r.  w sprawie wartości odniesienia dla niektórych substancji w powietrzu (Dz. U. 2010 nr 16 poz. 87).”

– Mieszkańcy prawobrzeża zasługują na profesjonalną stację badania jakości powietrza. Minimalizowanie uciążliwości związanych z działalnością portową i próba poprawy dobrosąsiedzkich relacji pomiędzy mieszkańcami i spółkami portowymi oraz Zarządem Morskich Portów Szczecin i Świnoujście – uważa.