Mróz daje się we znaki. Przekonali się o tym kierowcy w Świnoujściu, którzy rano nie mogli przejechać tunel. Jak się okazało, wszystko przez lodowe sople, które zwisały nad wjazdem do tunelu – istniało ryzyko, że spadną na przejeżdżające samochody.
Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy poranek. Kierowców zdziwiły opuszczone szlabany i informacja na tablicach o konieczności skorzystania z promów miejskich.
Tunel został zamknięty na około pół godziny. Ekipa techniczna usunęła lodowe nawisy, po czy ponownie otwarto tunel.
W poniedziałek późnym popołudniem, na kilka minut tunel został zamknięty jeszcze raz. W tym czasie utworzył się zator na rondzie na Warszowie. Po chwili został ponownie otwarty.
Maciej Mickiewicz temu
11 stycznia 2024 na 09:00
o Jejku. pół godziny to można poczekać.