Wojewoda w rozmowie z PAP zaznaczył, że pierwsze dni po objęciu stanowiska to dni „organizacyjne, w napięciu”. Dodał, że około tygodnia przygotowywał się do objęcia tej funkcji i „nie było żadnych niespodzianek”, a już pierwszego dnia dokonane zostały „podstawowe zmiany organizacyjne, które pozwoliły na rozpoczęcie pracy w urzędzie”.
„Zanim rozpocząłem pracę, zebrałem kilka opinii o pracownikach i byłych pracownikach urzędu. Znalazłem kilka osób, które zostały zwolnione. Taką osobą jest pani Anna Kołek, dyrektor generalna, którą przywróciłem na to stanowisko. To samo dotyczy pana Łukasza Karolaka, którego również przywróciłem do pracy na stanowisko dyrektora gabinetu wojewody” – powiedział Adam Rudawski.
Zaznaczył, że nie znał wcześniej tych osób, nie pracował z nimi, „ale miały bardzo dobre opinie”. Jak dodał, zwolnił też pięciu dyrektorów departamentów w urzędzie i jednego wicedyrektora „nie oceniając źle ich pracy merytorycznej”, „wykorzystałem prawo doboru współpracowników, do których będę miał pełne zaufanie” – oznajmił.
„Nie zamierzam więcej ingerować; co więcej, rozpocząłem ścieżkę awansów wewnętrznych, czyli zawsze, jeśli będzie w urzędzie osoba, która będzie spełniała kryteria i uznam, że jest dobrym menedżerem, będę awansował wewnętrznie” – zapowiedział wojewoda.
Podkreślił też, że chce przywracać służbę cywilną „do jej istotnej roli, to znaczy takiej, aby wojewoda nie musiał zmieniać całej grupy pracowników jednego dnia i aby mógł polegać na tych pracownikach”.
„Idealnym rozwiązaniem byłoby to, że zmienia się tylko wojewoda i ewentualnie najbliżsi współpracownicy, czyli na przykład szef biura wojewody” – podał, dodając, że zawsze większość osób będzie powoływał w konkursach lub – tam, gdzie są powołania – będzie wybierał z więcej, niż jednej kandydatury.
Pytany o wicewojewodów odpowiedział, że będą oni powołani do końca roku lub na początku przyszłego roku. „Zgłoszone nazwiska są teraz w procedurach sprawdzających” – zaznaczył.
Na pytanie o stanowisko kuratora oświaty odpowiedział, że zaplanowane jest spotkanie z kurator Katarzyną Koszewską i do tego czasu nie chce na ten temat rozmawiać.
„Chciałbym być takim wojewodą, który jednak jest jakąś emanacją głosów tej części osób, która głosowała na Polskę 2050. Chciałbym, żeby wiedzieli, że Polska 2050 uczestniczy w rządzeniu i rozwoju województwa. Chcę jednak podkreślić, że będę wojewodą wszystkich wyborców i wszystkich osób, które mieszkają w Zachodniopomorskiem” – obiecał.
Wskazał, że chce również, aby mieszkańcy Pomorza Zachodniego „mieli poczucie, że wojewoda stoi na straży porządku w województwie bez znaczenia, jakie ma poglądy, czy jest osobą wierzącą, czy niewierzącą, czy osobą wspierającą konkretną polityczną opcję”.
Zapewnił, że wszyscy samorządowcy będą traktowani tak samo. Dodał, że pierwsze spotkanie z burmistrzami i wójtami odbędzie się w pierwszej połowie stycznia – chodzi o zapoznanie się i przedstawienie formuły działania.
„Chciałbym, żeby urząd był europejski i stąd powrót flag europejskich do urzędu i na zewnątrz. Chciałbym też, żeby był bardziej otwarty i bliższy obywatelom – i stąd pomysł zdjęcia ograniczeń poruszania się po budynku, bo takie też były. Trochę tak, jak w Sejmie marszałek (Szymon) Hołownia – chciałem pokazać obywatelom, że jesteśmy dostępni i przystępni” – wskazał Rudawski.
Pytany o to, co oznacza, że urząd ma być europejski, zwrócił uwagę na położenie regionu przy granicy z Niemcami i partnerstwo województwa z wieloma regionami w całej Europie. Dodał, że chciałby, aby partnerstwo to było podtrzymywane i aby „nasze dzieci rosły w przekonaniu, że jesteśmy w przyjaznej Europie”.
Zapytany o główne obszary, na które należy, jego zdaniem, zwrócić uwagę w województwie, odpowiedział, że będzie starał się, aby drogi ekspresowe S3 i S6 zostały dokończone, a S10 rozpoczęta i „aby miały stabilne finansowanie”.
Dodał, że chce również pomóc przy budowie Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej, za priorytet uznał także budowę Zachodniego Obejścia Szczecina z tunelem Police-Święta.
„To są projekty, które będę osobiście nadzorował i bardzo starał się w nie wkraczać w momencie, gdyby były jakiekolwiek problemy. Wiadomo, że wojewoda pełni rolę nadzorczą i chciałbym w niej pozostać, ale ponieważ większości tych projektów dotyczy finansowanie rządowe, chciałbym tych tematów przypilnować” – powiedział Rudawski.
Podkreślił również rolę ochrony przyrody dla regionu. Wskazał, że rozpoczął prace mające wyłączyć położoną na południowym wschodzie Szczecina Puszczę Bukową z produkcji leśnej, chce też, aby Park Krajobrazowy Dolina Dolnej Odry stał się parkiem narodowym.
„Rozmawiałem już w tej sprawie z wiceministrem (Mikołajem) Dorożałą – bardzo zależy nam, aby te dwa projekty przeprowadzić” – zaznaczył wojewoda.
Urodzony w 1966 r. Rudawski na stanowisko wojewody zachodniopomorskiego powołany został 20 grudnia br. Jego poprzednikiem był Zbigniew Bogucki.
Rudawski jest ekonomistą, menedżerem, profesorem Uniwersytetu Szczecińskiego. W latach 1994-2006 był dyrektorem ekonomicznym i wiceprezesem zarządu w Polskim Radiu Szczecin, następnie w latach 2006-2011 rektorem Wyższej Szkoły Zarządzania, a od 2011 do 2016 r. – prezesem zarządu Polskiego Radia Szczecin.
W tegorocznych wyborach parlamentarnych startował z drugiego miejsca listy Trzeciej Drogi do Sejmu w okręgu 41. (szczecińskim). Był kandydatem bezpartyjnym, popieranym przez Polskę 2050 Szymona Hołowni. Otrzymał 9101 głosów i nie uzyskał mandatu.(PAP)
Autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ mir/
