Kierowcy w Polsce alarmują, że na stacjach paliw Orlen pojawiają się kartki informujące o „awariach” dystrybutorów. W ten sposób są oznaczane miejsca w których występuje chwilowy brak paliwa. Sprawdziliśmy – w Świnoujściu paliwa nie brakuje, chociaż stacje przeżywają prawdziwe oblężenie głównie niemieckich kierowców.
Ceny paliw na stacjach ORLEN-u są najniższe w Polsce. Korzystają z tego zagraniczni kierowcy. Tzw. turystyka paliwowa kwitnie od kilkunastu dni w Świnoujściu.
W Świnoujściu są dwie stacje ORLEN. Jednak to właśnie przy Wybrzeżu Władysława IV widać największy ruch i najdłuższą kolejkę do dystrybutorów.
– Tankuję rano lub późno wieczorem. W pozostałych godzinach trzeba czekać nawet pół godziny. Niemcy tankują do pełna, a dodatkowo wyciągają z bagażników kanistry i też leją do pełna – mówi jeden z kierowców, mieszkaniec Świnoujścia.
To stacja paliw z małymi zbiornikami paliwa. Chętnych do tankowania jest znacznie więcej niż możliwości stacji. Dlatego na podjeździe bardzo często widać autocysterny.
– Szkoda tych ludzi, którzy tam pracują. Widać, że od rana do wieczora obsługują setki klientów – mówi świnoujścianin.
Dziś w zdecydowanej większości punktów za litr bezołowiowej 95-tki i oleju napędowego trzeba zapłacić po 5,99.