3.40 pobudka, budzik dzwoni, szybkie śniadanie i w drogę Tunel Gdańsk-Tunel Świnoujście, czy zdążymy? 355 km przed nami, to niebagatelna odległość, a jeszcze dziś musimy wrócić.
8.30 na miejscu, krótka pogawędka z Wyspiarzami i rozgrzewka. Plan na dziś poniżej 20 minut, tylko który z nas. Konkurencja na starcie wydaje się silna, ale my tu jesteśmy nie dla rywalizacji, ale aby w nowych lokalizacjach poznać ciekawych ludzi – to opowieść naszych gości z parkrun Gdańska.
A przechodząc do podsumowania 303. parkrunu – metę przekroczyło blisko 70 uczestników razem z trzema czworonożnymi przyjaciółmi w kolejności: Pati, Luna i Yoka. Nie tylko goście z Gdańska, bo także Gdynia, Rumia, Piła, Poznań, Ostrów Wielkopolski, Katowice, Zabrze i oczywiście biegacze z Niemiec. Osobisty rekord życiowy ustanowił Mariusz Błędowski.
Na śniadanie najbardziej spieszyli się: Filip Kisieliński (18:31) mający na swoim koncie 461 parkrunów, Jakub Kisieliński (18:33) z 388. parkrunami w nogach oraz Radosław Nowak (20:16). Natomiast wśród Pań Natalia Tomaszewska (23:44), Aleksandara De Virion (23:55) i Agnieszka Grymuła (24:57).
Szczegółowe wyniki dostępne tutaj:
https://www.parkrun.pl/swinoujscie/results/latestresults/
Jak zawsze ogromne wsparcie wolontariuszy w liczbie 14, pod czujnym okiem koordynatorki spotkania Natalii Maćków.
Zapraszamy za tydzień i pamiętajcie, że parkrun to miejsce, gdzie każdy niezależnie od kondycji fizycznej znajdzie dla siebie miejsce. Trasę 5 km można pokonać spacerkiem, biegiem, marszem, truchtem. A jak nie masz ochoty na bieganie to możesz włączyć się w pomoc przy organizacji.
Świetna atmosfera zapewniona i moc endorfin na nadchodzący tydzień.
Do zobaczenia
Zespół parkrun Świnoujście
Fot. Marcin Ruciński