Zachodniopomorscy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej pełniący służbę przy Poczcie Polskiej skontrolowali przesyłkę z USA, która miała trafić do odbiorcy z województwa zachodniopomorskiego. Nadawca zadeklarował, że w przesyłce są elementy metalowe.
„Faktycznie w przesyłce znajdowały elementy metalowe, które okazały się urządzeniami przeznaczonymi do kłusownictwa, które nie są tzw. pułapkami żywołownymi” – poinformowała rzeczniczka prasowa Izba Administracji Skarbowej w Szczecinie.
Jak przekazano, producent w +korzyściach+ tych urządzeń wymienia m.in. wysoką skuteczność i szybką śmierć złapanego zwierzęcia. Nie służą one, jak w przypadku pułapek żywołownych, do humanitarnego odłowu zwierząt takich jak koty, susły, nornice, szczury, lisy czy kuny.
„Prawo łowieckie zabrania gromadzenia, posiadania, wytwarzania, przechowywania lub wprowadzania do obrotu narzędzi i urządzeń przeznaczonych do kłusownictwa”. „Złamanie tego zakazu zagrożone jest grzywną, karzą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do jednego roku” – przekazała Brzoza.
Izba Administracji Skarbowej w Szczecinie przekazała sprawę policji.(PAP)
misz/ mark/