Improwizacją nazywa Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz działania Wojewody Zachodniopomorskiego w sprawie zamknięcia ulicy Ku Morzu w Świnoujściu i propozycje organizacji alternatywnego dostępu do zabytków i plaży w Świnoujściu. Wojewoda chce, aby turyści i mieszkańcy do zabytków docierali statkiem lub lasem.
– Nie kwestionujemy tego, że trzeba chronić infrastrukturę krytyczną w Świnoujściu, ale nie może się to wiązać z paraliżem dla przedsiębiorców i mieszkańców. Domagamy się od wojewody Zbigniewa Boguckiego konkretnych rozwiązań – rekompensat – uważa Olgierd Geblewicz.
Jak uważa marszałek, najpierw należało znaleźć rozwiązanie problemu – nawet tymczasowe, a później dopiero zamykać ulicę Ku Morzu.
– Mamy sytuację tradycyjną – najpierw wprowadzamy bardzo twardy zakaz bez kompletnego przygotowania, a dzisiaj mamy improwizację pod tytułem co by tu zrobić, żeby jakoś życie mieszkańcom ułatwić. To pokazuje kompletny brak profesjonalizmu działania służb państwa – co mnie akurat bardzo martwi. Wydaje się że od 24 lutego wszystkie służby, w szczególności Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i inne służby militarne naszego państwa, powinny pracować nad systemem ochrony naszej infrastruktury krytycznej – nie tylko samego terminala, ale wszystkich punktów infrastruktury krytycznej w kraju – uważa Olgierd Geblewicz, Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego.
Marszałek uważa, że wystarczyłaby kontrola pirotechniczna osób, które przechodziłyby po ulicy sąsiadującej z gazoportem w stronę zabytków i plaży.
– Takie rozwiązania stosuje się w wielu krajach. Są też bramki do wykrywania metalu – dodaje.
Zakaz zbliżania się do terminala wprowadzono od czwartku. Do tej chwili nie ma żadnej alternatywy aby dostać się do latarni morskiej, Fortu Gerharda czy plaży.
SirJohny temu
15 kwietnia 2023 na 08:54
Ta droga pozostanie zamknieta bo za chwilę zacznie sie budowa terminala – przecież to o to chodzi