Czy miasto, w którym się znajdujemy, może mieć wpływ na naszą chęć lub możliwości nauczenia się języka? Pośrednio tak, bo oczywiście duże ośrodki miejskie dają nam dość spore możliwości pod względem np. wyboru szkoły. Oczywiście gęstość zaludnienia na takich obszarach jest większa, dlatego także prywatny sektor szkolnictwa chętniej decyduje się inwestować w takich miejscach. Celem tego artykułu jest sprawdzenie, które miasta mają najlepszą ofertę, jakich języków uczymy się najchętniej i czy osoby z małych wsi pozostają tym samym na z góry przegranej pozycji.
Te języki wybieramy najchętniej
Zacznijmy jednak od bazy, czyli listy języków obcych o najwyższym potencjale. To właśnie one są bardzo pożądane na rynku pracy, jak również przydatne podczas podróży. Być może uda nam się poradzić sobie bez ich znajomości, ale prędzej czy później (np. podczas aplikowania na wymarzony etat) temat powróci.
- Język angielski. To absolutna podstawa i bez niego niewiele można w dzisiejszych czasach. Już nawet ponad dekady temu pojawiały się ówczesne memy, wedle których chociażby stanowisko sprzątaczki miało wymóg „angielski w mowie i piśmie”. To znak czasów, zatem kto jeszcze nie potrafi, tym bardziej powinien zainwestować w kurs angielskiego. Łódź oraz inne duże miasta mają świetne zaplecze ku temu, zarówno w postaci lekcji indywidualnych, jak i w formie zajęć zbiorowych.
- Język niemiecki. Jest często obecny jako drugi w szkołach (od podstawówki), a jego przydatność weryfikuje głównie fakt, że bliska obecność Niemiec powoduje, iż korporacje z tamtego obszaru z chęcią inwestują na terenie Polski. Oznacza to, że aplikując na wiele wolnych stanowisk, prędzej czy później w wymogach zobaczymy „niemiecki na poziomie zaawansowanym” i to więcej niż raz.
- Język hiszpański. Umiesz biegle porozumiewać się po hiszpańsku? Masz gwarancję tylko udanych wakacji, ale też tego, że pozostaniesz rozchwytywany na rynku pracy. Przy okazji hiszpański nie jest specjalnie trudny w nauce, ma przyjemne brzmienie i dobrze się kojarzy. Czy to wystarczające powody, aby lepiej go poznać?
Wiesz już jakie języki są najbardziej istotne, teraz czas przejść do sedna tego artykułu.
Ranking miast
Ustalenie faktu, które miasto jest najlepsze do uczenia się języków, wcale nie jest takie proste. Problem w tym, że na kwestię nauczania można spojrzeć pod kątem różnych czynników i pól eksploatacji. Pewien czas temu platforma Preply postanowiła zbadać temat nieco głębiej i przedstawiła ranking najbardziej kulturowo zróżnicowanych miast, położonych w kraju nad Wisłą.
Wygrywa Kraków, jako obszar zarówno turystyczny, jak i cenny dla inwestorów. Na drugim miejscu znajduje się Warszawa, czyli stolica – ten fakt nikogo nie powinien dziwić. Do pierwszej trójki wliczają się również Katowice, czyli centrum aglomeracji śląskiej. Przenosząc się około 200 kilometrów dalej w linii prostej, trafiamy do Wrocławia, który w ostatnich latach bardzo mocno się rozwinął. Co ciekawe TOP 5 zamyka… Rzeszów. Czyżby obecny tam port lotniczy miał na ten fakt znaczący wpływ? Wspomniana wcześniej Łódź jest na ósmym miejscu, a pierwszą dziesiątkę zamyka niewielki Olsztyn.
W których miastach najlepiej posłać dziecko do szkoły językowej?
W przytoczonym wcześniej raporcie autorzy pochylili się też nad kwestią miast o najlepszym przełożeniu względem edukacji dzieci. Wyznacznikiem była liczba placówek dwujęzycznych w stosunku do liczby dzieci.
Zaskakująco dobrze wypadł Koszalin – uzyskując niemal 35% pod względem dwóch języków nauczanych w szkołach. Na drugą lokatę mogło liczyć Leszno, uzyskując blisko 15% mniej. Podobny wynik osiągnął również Radom. Troszkę lepiej (około 23 i 26%) uzyskały kolejno Konin i Opole, ale o ich niższej pozycji w rankingu zadecydowały inne przyczyny.
Podsumowanie: czy te dane mają jakiekolwiek znaczenie?
Czy fakt zamieszkania w „odpowiednim” mieście jest kluczowy? W pewnych sytuacjach owszem, np. w momencie, gdy pod względem edukacyjnym polegamy tylko na placówkach publicznych oraz tych osiągalnych w sposób fizyczny.
Nieco mniejszy wpływ zamieszkania będzie miał na te osoby, które uwielbiają uczyć się we własnym zakresie, szczególnie metodami online. Dla nich położenie geograficzne – na wsi bądź w mieście – nie będzie miało żadnego znaczenia. Dlatego najlepszą obecnie perspektywą dla szkolnictwa jest wdrażanie nowoczesnych metod nauki, w tym lekcji indywidualnych z użyciem komunikatora wideo.
Zamieszkanie w mieście daje nam pewien przywilej: jeśli potrafimy mówić w kilku językach obcych, to automatycznie możemy liczyć na lepsze oferty pracy na miejscu, w tym te sowicie wynagradzane. Jednak uczyć się warto w każdym miejscu, bo tylko wiedza może wyrównać szanse; wtedy zamieszkanie nie odgrywa tak kluczowej roli.