Stereotypy na temat kobiet wciąż mocno zakorzenione są w naszym codziennym życiu, kulturze, a także w języku. Stosowanie feminatywów pomaga łagodzić nierówności, dlatego 7 listopada z okazji Światowego Dnia Feminizmu, marka Answear.LAB obok dopingowania i wspierania kobiet w walce o siebie, szerzy również wiedzę o tym, jak mówić, by nie dyskryminować.
Według raportu „Global Gender Gap” z 2022 roku, świat potrzebuje jeszcze 132 lat, by wyrównać lukę między płciami [[1]]. Dlatego 7 listopada to ważna data, która przypomina nam o tym, że w temacie równości jest jeszcze wiele do zrobienia. Z okazji Światowego Dnia Feminizmu, marka Answear.LAB kontynuuje inicjatywę #JESTEMFEMINISTA, która skupia się na języku i jego roli w walce o równouprawnienie.
„Jesteśmy świadome ogromnego znaczenia języka – niezbędnego elementu w dążeniu do równouprawnienia kobiet i mężczyzn, dlatego właśnie na nim koncentrujemy się w ramach tegorocznej edycji projektu #JESTEMFEMINISTA. Język kształtuje rzeczywistość. Przykładowo, poprzez feminatywy, możemy nie tylko podkreślić rolę kobiecej pracy w życiu codziennym, ale przede wszystkim przekonać się, jak reagujemy na ten sam zawód zapisany w formie męskiej lub żeńskiej. Od języka się zaczyna – prawdziwa zmiana nastąpi wówczas, kiedy inżynierka, chirurżka, premierka będzie równie ważna i szanowana, jak męski odpowiednik tych zawodów” – tłumaczy Agnieszka Korsak, dyrektorka marki Answear.LAB.
Razem przeciwko stereotypom
Podnoszenie świadomości o braku równości i przyznanie, że kobiety i dziewczynki wciąż w dzisiejszych czasach spotykają się z dyskryminacją ze względu na płeć świadczy o postępie, ale wciąż nie powstrzymuje utrwalonych stereotypów. Dlatego konieczne jest wspieranie ich w codziennej walce, by mogły wspólnie z mężczyznami mieć równy dostęp do wolności, szacunku, czy władzy.
Wyrażanie na co dzień szacunku poprzez posługiwanie się językiem inkluzywnym, czy stosowanie feminatywów, jest jednym z narzędzi, dzięki którym możemy pokazać kobietom, że są ważną częścią społeczeństwa. Taka mowa nikogo nie wyklucza, wszystkich zauważa, nikogo nie dyskryminuje i promuje równość. W języku jest mnóstwo wyrażeń, które epatują stereotypowym myśleniem. Weźmy dla przykładu powiedzenie: „Nie płacz jak baba”, adresowane do mężczyzn. Nie trudno zauważyć, że zawiera krytyczną ocenę kobiecej emocjonalności; założenie, że ona jest inna niż męska, a także że emocje i płacz to coś złego. Z drugiej strony, jak chcemy pochwalić kobietę, mówimy jej: „To była męska decyzja”. Język, który tak kategorycznie ocenia cechy związane z płcią, to klasyczny przykład nierównościowego języka.
#JESTEMFEMINISTA, używam feminatywów!
To jak mówimy wpływa na to, jak myślimy, dlatego stosowanie feminatywów i języka inkluzywnego, odgrywa istotną rolę w dążeniu do równości. Answear.LAB w swoich działaniach nie ogranicza się jedynie do tworzenia mody, ale pragnie dotrzymywać kroku swoim klientkom i wspierać je w życiu na własnych zasadach. W tym roku, w ramach akcji #JESTEMFEMINISTA marka zaprosiła do inicjatywy ponad 100 znanych i lubianych mężczyzn, którzy, zostali poproszeni o to, aby 7 listopada założyli otrzymany statement t-shirt i wyrazili swoje zdanie na temat tego, jak rozumieją feminizm, jak okazują wsparcie kobietom, zachęcając tym samym innych do podobnego manifestu.
Dodatkowo, w tym roku wspólnie z twórczynią internetową, Martyną Zachorską, znaną jako @paniodfeminatywow, marka stworzyła video poradnik o tym, w jaki sposób mówić do kobiet, aby czuły się respektowane. Materiał dostępny jest dla wszystkich na jej instagramowym profilu @paniodfeminatywow.
[1] https://www3.weforum.org/docs/WEF_GGGR_2022.pdf
Źródło informacji: Answear.LAB
Jazon temu
4 listopada 2022 na 10:05
Kolejny przykład „poprawnego” wariactwa. Kobieta ścierająca kurz to ścierka czy kurzajka?