Ogólny poziom wiedzy na temat cyberbezpieczeństwa prezentowany przez dziennikarzy oraz specjalistów PR jest zadowalający. Istnieje jednak duży rozziew pomiędzy wiedzą teoretyczną a praktyką i codziennymi nawykami – wynika z badania „Postrzeganie cyberbezpieczeństwa przez dziennikarzy i specjalistów ds. PR w Polsce” przeprowadzonego przez Polską Agencję Prasową i zaprezentowanego na Kongresie Profesjonalistów Public Relations w Rzeszowie.
Wyniki badania zaprezentował w trakcie kongresu wiceprezes PAP Łukasz Świerżewski.
„W trakcie naszego badania z pytaniami dotyczącymi cyberbezpieczeństwa zwróciliśmy się do dziennikarzy oraz specjalistów PR. Chcieliśmy się dowiedzieć, jak postrzegają oni tę tematykę, czy bywają przedmiotem ataków, czy mają wystarczającą wiedzę na temat cyberzagrożeń, a także czy organizacje, w których pracują, są w stanie im pomóc w tym obszarze poprzez informacje, szkolenia czy wsparcie techniczne” – powiedział Świerżewski.
Badanie przeprowadzono metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview). Na rozesłaną w jego ramach szczegółową ankietę odpowiedziało 119 PR-owców i 104 dziennikarzy. Większość ankietowanych specjalistów PR (56,7 proc.) pracuje w agencjach Public Relations, natomiast większość dziennikarzy (88,5 proc.) jest zatrudniona w portalach internetowych.
„Większość naszych ankietowanych stanowiły osoby z dużym doświadczeniem zawodowym. 38,7 proc. specjalistów PR miało staż pracy powyżej 5 lat, natomiast aż 73,1 proc. ankietowanych dziennikarzy było w zawodzie powyżej 10 lat, a 43,3 proc. powyżej 20 lat” – zaznaczył Świerżewski.
W pierwszej kolejności ankietowani odpowiadali na pytania dotyczące znajomości różnych rodzajów cyberataków.
„W tej części badania poziom wiedzy obu grup zawodowych był zbliżony i dość wysoki. 100 proc. dziennikarzy oraz 98,3 proc. specjalistów ds. PR słyszało o phishingu i pharmingu, czyli podszywaniu się pod inną osobę w celu wyłudzenia danych. 98,1 proc. dziennikarzy oraz 100 proc. specjalistów ds. PR miało też wiedzę na temat hackingu” – powiedział Świerżewski.
Według zreferowanych przez niego wyników badania 94,2 proc. dziennikarzy oraz 87,4 proc. specjalistów ds. PR wie, czym jest malware, czyli złośliwe oprogramowanie. 89,4 proc. dziennikarzy oraz 63,9 proc. specjalistów ds. PR słyszało o ransomware, czyli ataku polegającym na zablokowaniu dostępu do systemu i żądaniu okupu za jego odblokowanie, z kolei o sniffingu (podsłuch komputerowy) wie 79,8 proc. dziennikarzy oraz 73,1 proc. specjalistów ds. PR. Najmniejszy odsetek badanych przyznał, że zna pojęcie DoS/DDoS – było to odpowiednio 71,2 proc. dziennikarzy oraz 54,6 proc. specjalistów ds. PR.
„Odpowiedzi na to pytanie pokazują, że wiedza dotycząca podstawowych sformułowań jest dość duża, aczkolwiek, jeżeli wchodzimy troszeczkę w głąb, to widać, że odpowiedzi naszych respondentów zaczynają się różnić i nie są tak zdecydowane” – zaznaczył Świerżewski.
Kolejne pytanie ankiety brzmiało: „czy w ostatnim miesiącu spotkał się pan lub pani z atakiem na swoje dane?”. Twierdząco odpowiedziało 30 proc. specjalistów od PR i 27 proc. dziennikarzy.
„To dużo, biorąc pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z ostatnim miesiącem. Wydaje się więc, że świadomość zagrożeń w obu badanych grupach jest dosyć wysoka” – podkreślił Świerżewski.
Zdecydowana większość ankietowanych (90,4 proc. dziennikarzy i 88,2 proc. PR-owców) zadeklarowała, że chroni swoje dane – zarówno w internecie, jak i te przechowywane w prywatnym oraz służbowym komputerze. Wśród najczęściej wymienianych środków ostrożności respondenci wymieniali: szczególną ostrożność przy wchodzeniu w nieznane linki (97,9 proc. dziennikarzy i 95,2 proc. PR-owców), stosowanie programów antywirusowych (80,9 proc. i 80 proc.) oraz dwustopniowe uwierzytelnianie (62,8 proc. i 54,3 proc.). Regularne zmienianie haseł dostępowych deklarowało jednak zaledwie 42,6 proc. dziennikarzy i 34,3 proc. specjalistów ds.PR, a PR monitorowanie informacji zbierane przez strony internetowe 41,5 proc. dziennikarzy i 28,6 proc. specjalistów ds. PR.
„Kolejne z pytań w naszej ankiecie brzmiało, >>czy zdarzyło się pani/panu utracić ważne dane?<<. Nie tylko w ostatnim miesiącu, ale generalnie. I tutaj prawie 34 procent dziennikarzy zadeklarowało, że miało taką sytuację. W przypadku PR-owców ten odsetek był znacznie niższy, bo wynosił 13,4 proc.” – przekazał Świerżewski.
Jak wynika z odpowiedzi na kolejne pytanie, tylko 61,3 proc. dziennikarzy oraz 67,3 proc. specjalistów ds. PR deklaruje, że ich firma/redakcja na bieżąco informuje pracowników o zagrożeniach i instruuje ich, jak się zabezpieczać.
„Co to oznacza? Że prawie 40 procent dziennikarzy i specjalistów PR nie jest wspieranych przez organizacje, w których pracuje, w ochronie przed cyberzagrożeniami. To ogromna luka” – zauważył Świerżewski.
Kolejną niepokojącą informacją z badania okazał się fakt, że w szkoleniach z zakresu bezpieczeństwa danych uczestniczyło zaledwie 42,9 proc. dziennikarzy i 40,4 proc. specjalistów ds. PR.
„Warto też zwrócić uwagę na odpowiedzi na kolejne pytanie, z których wynika, że tylko 15,4 proc. dziennikarzy i 20,2 proc. specjalistów ds. PR czerpie wiedzę na temat cyberzagrożeń ze szkoleń prowadzonych w miejscu pracy. To również pokazuje ogromną lukę w tym zakresie” – podkreślił Świerżewski.
Kompletny raport z badania „Postrzeganie cyberbezpieczeństwa przez dziennikarzy i specjalistów ds. PR w Polsce” można pobrać ze strony https://akademiakomunikacji.pap.pl/raporty/.
Źródło informacji: PAP MediaRoom