Wjechać na deptak na ulicy Słowackiego mogą tylko mieszkańcy, taksówkarze i kierowcy autobusów. Pomimo ustawienia znaków zakazu wjazdu, pojawiają się tam pojazdy głownie kierowców z Niemiec. Trudno mówić o niezrozumieniu znaku, gdyż w Niemczech znak zakazujący ruch wygląda identycznie jak ten w Polsce.
Funkcjonariusze Straży Miejskiej , podobnie jak policjanci, starają często przeprowadzać w tym miejscu kontrole. Na nic się one jednak zdają. Po odjechaniu patrolu problem powraca.
Jedynymi skutecznymi rozwiązaniami jest ustawienie np. elektronicznego pachołka sterowanego pilotem, albo całkowite usunięcie znaków zakazujących wjazdu.
????? ➔ • temu
15 września 2022 na 10:40
No i dobrze, bo nikt normalny nie będzie jeździł naokoło, tylko dlatego, ze jakaś wieśniara z pod lubelskiej wsi tak chce…
Swojak temu
14 września 2022 na 20:23
A co z nagminnie jeżdżącymi pod prąd wszystkimi ulicami miasta rowerzystami, użytkownikami hulajnóg? Nie krępują się wcale, jeżdżą we dwójkę nawet po chodniku koło komendy Policji.