Mimo, że pogoda iście spacerowa i być może nawet plażowa to notatka z #251 parkrun Świnoujście sama się nie napisze. Ale radość biegaczy z tego, iż mogli w sobotę fajnie rozpocząć dzień oraz radość komarów, że mogły sobie dzisiaj poużywać na wolontariuszach dodała skrzydeł i natchnęła do popełnienia niniejszego sprawozdania z biegu.
Na starcie równo o godzinie 9.00 stanęło 51 zawodników gotowych zmierzyć się z pięciokilometrowym dystansem po alejkach Parku Zdrojowego. Gościliśmy parkrunerów z Wielkopolski, Śląska, Dolnego Śląska, Łódzkiego, Pomorskiego, Maklemburgii Pomorza Przedniego, Zachodniopomorskiego oraz świnoujścian. Było także kilkoro biegaczy, którzy nie ujawnili swojego pochodzenia (byli tak szybcy, że po prostu nie zdążyli). Niezmiernie miło nam było Was gościć w lokalizacji parkrun Świnoujście – dziękujemy za skorzystanie z naszych usług i zapraszamy ponownie. Co do samego biegu: wystartowało 20 kobitek – tych mniejszych i większych, co w prostym rachunku (102 nogi podzielić na 2 i odjąć 40 tych ładniejszych) nam daje, że do boju ruszyło 31 chłopaków. Debiutowało w naszej lokalizacji 7 śmiałków a 3 poprawiło swój dotychczasowy rekord życiowy. Najkrócej z pań na trasie przebywały: Agata WARWAS (25:19), Jagoda DELUGA (25:52) oraz Natalia TOMASZEWSKA (26:03). Wśród panów najmniej czasu na pokonanie dystansu potrzebowali: Dariusz MOSKALSKI (18:41 – debiutant ze Zgorzelca), Wojciech DYLIK (19:39) oraz Radosław NOWAK (20:09 – nowy rekord życiowy). Wszystkim uczestnikom gratulujemy ukończenia biegu a najlepszym gratulujemy także wyniku.
Do organizacji sobotniego wydarzenia zgłosiło się 10 wolontariuszy i 6238 komarów. 1742 komarów polubiło lub było zainteresowanych wydarzeniem. Dziękujemy mimo wszystko wszystkim – wolontariuszom za jak zwykle profesjonalną obsługę niezbędną do ostatecznej klasyfikacji biegaczy i ich nawadniania oraz komarom za doping i motywowanie zawodników do osiągania lepszych wyników (nikt nie stał obojętnie i wszyscy klaskali).
