W polskich miastach coraz większy nacisk kładziony jest na energooszczędność i optymalizowanie zarządzania wodą. Sposobów na oszczędzanie energii jest wiele. Warszawa przeprowadza właśnie gigantyczną akcję wymiany wszystkich, będących w gestii miasta, opraw na latarniach z sodowych na ledowe. Na słupach w całym mieście zawisną zaprojektowane specjalnie dla stolicy, oprawy SAVA.
Do początku 2023 r. włącznie Warszawa wymieni wszystkie oprawy oświetleniowe na latarniach przy drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych, które nie zostały jeszcze zmodernizowane. Koszt wymiany ok. 38 tys. opraw sodowych na nowe, w technologii LED, wyniesie ponad 32 mln zł brutto, w tym 29,1 mln zł to koszt opraw, a 3,2 mln zł – koszt wymiany. Dzięki mniejszemu zużyciu prądu miasto zaoszczędzi jednak aż 23 mln zł rocznie na oświetleniu ulic. Natomiast do jesieni 2024 roku, oprawy SAVA pojawią się też na ulicach dzielnicowych. Miasto zaoszczędzi na tym około 32,1 mln zł, co oznacza, że koszt inwestycji zwróci się już w ciągu dwóch lat.
Podobne rozwiązanie stosuje też Koszalin. „Właśnie podpisaliśmy umowę z Energa-Oświetlenie na zmodernizowanie 3050 punktów świetlnych poprzez wymianę oświetlenia sodowego na oświetlenie LED. Dotychczas na potrzeby oświetlenia ulicznego zużywane jest 2 296 792 kWh rocznie. Zakładamy, że dzięki modernizacji zużycie energii elektrycznej zostanie zredukowane do 1 547 714 kWh rocznie. Oznacza to zmniejszenie zużycia o 50,8 procent” – przekazał Grzegorz Śliżewski z Urzędu Miasta w Koszalinie.
To jednak nie jedyne sposoby na oszczędzanie energii.
„Do 2030 r. planujemy położenie paneli fotowoltaicznych na wszystkich budynkach miejskich” – mówił w marcu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. „My to w Warszawie robimy od lat, bo już 140 budynków ma panele fotowoltaiczne, ale właśnie postanowiliśmy wprowadzić w życie plan, który zakłada zamontowanie fotowoltaiki na wszystkich budynkach miejskich, gdzie się tylko da, do 2030 r.” – zaznaczył. Rada miasta przeznaczyła na ten cel 60 mln zł.
Nietypowe rozwiązanie zastosował stołeczny Ursynów. Zamontował na dachu ratusza dwie turbiny wiatrowe. W ciągu dwóch lat, turbiny wyprodukowały ponad 7,5 tys. kWh „zielonej energii”, co daje oszczędność ponad 6 tysięcy złotych. Jak zapowiedział ratusz, inwestycja powinna zwrócić się po 6,5 roku. Ursynowski ratusz jest pierwszym budynkiem użyteczności publicznej w stolicy, na którym zainstalowane zostały tego typu turbiny.
Miasta stawiają też na ekologiczny transport.
W grudniu 2021 roku stołeczne Miejskie Zakłady Autobusowe miały w parku taborowym 1 385 autobusów, w tym 260 elektrycznych, 235 gazowych i cztery hybrydowe. W tym roku do Warszawy trafi 90 przegubowców na skroplony gaz ziemny z fabryki w bieszczadzkim Sanoku.
Podobne działania podejmuje Białystok. Jak powiedziała Anna Kowalska z Urzędu Miejskiego w Białymstoku, miasto inwestuje też w panele fotowoltaiczne, od wielu lat kupowane są też hybrydowe autobusy komunikacji miejskiej.
Upały oraz nawalne burze, które nawiedzają Polskę zmuszają miasta do lepszego gospodarowania wodą.
Jak zapewniła w rozmowie z PAP Anna Kowalska z Urzędu Miejskiego w Białymstoku, zasoby wodne gminnej spółki Wodociągi Białostockie są obecnie „na poziomie wystarczającym do stabilnego zaopatrzenia miasta w wodę”. Miasto jednak nieustannie podejmuje działania – jak mówiła Kowalska – które mają na celu oszczędzanie energii i wody. Wymieniła, że to m.in. rewitalizacja i budowa zbiorników retencyjnych, których na terenie miasta jest kilka, w tym tereny zalewowe są utworzone na terenie Parku Antoniuk.
Aby poprawić retencję i oszczędzanie wody miasto od kilku lat inwestuje w łąki kwietne i pola słoneczników w pasach drogowych, które obecnie zajmują ok. 60 ha. Kowalska mówiła, że te miejsca nie są koszone.
Jednym z ostatnich projektów miasta zrealizowanych w ramach budżetu obywatelskiego było zainstalowanie zbiorników na wodę deszczową przy kilku budynkach magistratu i miejskich instytucji. Obecnie to dziesięć 500-litrowych zbiorników.
Podobne zabiegi stosuje Warszawa, która z roku na rok sadzi więcej zieleni. W mieście pojawiają się ogrody deszczowe i nowe parki, a miejscy ogrodnicy ograniczają koszenie oraz tworzą łąki w parkach i wzdłuż ulic w tych miejscach, gdzie nie stwarza to zagrożenia dla uczestników ruchu drogowego.
Działania związane z zatrzymywaniem wody przewidziane są także w ramach projektu „Szuwar Warszawski”, realizowanego przez stołeczny Zarząd Zieleni od 2020 r. To m.in. adaptacja budowli piętrzącej na Kanale Sobieskiego dla potrzeb rezerwatu przyrody Morysin oraz budowa zastawek na rowach melioracyjnych w rezerwacie przyrody Las Kabacki.
Woda w mieście to nie tylko cieki i zbiorniki wodne, ale także opady. Zmiany klimatyczne powodują, że w Warszawie coraz częściej dochodzi do zjawiska tzw. nawalnych deszczy. W przypadku takich zdarzeń nadmiaru wody nie da się odprowadzić w wystarczającym stopniu do gruntu, co powoduje lokalne podtopienia i przeciążenia miejskich sieci kanalizacyjnych i deszczowych. Dlatego Warszawa inwestuje w budowę kolejnych kolektorów zwiększających retencję: Wiślanego, Lindego-Bis i Mokotowskiego-Bis. Wszystkie trzy zadania zakończą się w 2023 r.
Zwiększyć retencję mogą też sami mieszkańcy stolicy. Od 2020 r. miasto przyznaje warszawiakom dotacje na ten cel. W ubiegłym roku dofinansowano 483 takie przedsięwzięcia.
Aby zachęcić mieszkańców do bardziej odpowiedzialnego gospodarowania wodą i skłonić do przyjrzenia się swoim codziennym nawykom, Warszawa rozpoczęła w ostatni weekend kampanię „Szanuj wodę”. Akcja ma zachęcać mieszkańców Warszawy, by każdy z uwagą przyjrzał się swoim codziennym nawykom. Chodzi o zakręcanie kranu podczas mycia zębów, branie prysznica zamiast kąpieli czy korzystanie z perlatorów w kranach. Wodę zebraną w czasie opadów można wykorzystać do podlewania przydomowych ogródków czy roślin doniczkowych.
Wiele projektów związanych z oszczędnością wody i energii proponują sami mieszkańcy, zgłaszając je w budżetach obywatelskich.(PAP)
Autorki: Marta Stańczyk, Sylwia Wieczeryńska, Małgorzata Miszczuk
mas/ swi/ misz/ mark/