Dwaj podróżnicy Jacek Jadam i Piotr Jendrusch po 16 dniach cali i zdrowi dotarli do Świnoujścia. Wypłynęli z Krapkowic na Opolszczyźnie. – Najtrudniej było na Zalewie Szczecińskim – opowiadają.
Pomysł na tak daleką podróż zakiełkował w głowach podróżników rok temu. Gdy nadeszły wakacje, postanowili nie czekać dłużej i go zrealizować.
– Na wodzie po drodze spotkaliśmy mnóstwo fantastycznych ludzi, którzy na każdym kroku nam pomagali – mówi Piotr Jendrusch.
Kajaki, którymi dopłynęli do Świnoujścia są wąskie, długie i lekkie. Mają także ster. Wszystko po to, aby wygodnie się nimi płynęło.
– Na wszelki wypadek zabraliśmy ze sobą pianki, gdyby było bardzo zimno i trochę prowiantu – mówi Jacek Jadam.
Kajakarze wyruszyli Odrą z portu jachtowego w Krapkowicach 24 czerwca. Każdego dnia pokonywali około 50 kilometrów i po dwóch tygodniach dopłynęli do Świnoujścia, gdzie zatrzymali się w Forcie Gerharda.
Foto: archiwum podróżników