Stało się! Świnoujscy radni podczas ostatniej sesji, kolejny raz nie wygasili mandatu radnej Agnieszki Rachtan. Przypomnijmy, w czasie ostatniej sesji radni na drugie już wezwanie Wojewody Zachodniopomorskiego mieli wygasić mandat radnej klub PO Agnieszki Rachtan.
Powodem wygaszenia miał być fakt wykorzystywania mienia gminy w działalności gospodarczej radnej – tak przynajmniej stwierdził w swojej decyzji wojewoda.
Ostatecznie podczas drugiego głosowania nad tą sprawą do wygaszenia mandatu nie doszło.
Podczas sesji 7 radnych było przeciwnych odwołaniu (Jan Borowski, Elżbieta Jabłońska, Wiesław Góreczny, Grzegorz Koss, Leszek Waga, Magdalena Ilczuk i Aneta Zdybel), 7 zagłosowało za odwołaniem (Andrzej Mrozek, Joanna Agatowska, Jacek Jurkiewicz, Andrzej Staszyński, Sławomir Nowicki i Sylwia Marszałek), a 3 wstrzymało się od głosu: Stanisław Bartkowiak, Ryszard Teterycz i Jarosław Włodarczyk).
Co teraz? Wojewoda najprawdopodobniej wyda zarządzenie zastępcze i mandat wygasi. Po tej procedurze Agnieszka Rachtan będzie mogła się od tej decyzji odwołać do sądu i dopóki nie zapadnie wyrok prawomocny normalnie będzie sprawować funkcję radnej. Może to trwać wiele miesięcy i mieć jeszcze jeden dodatkowy skutek – jeżeli sąd uzna rację wojewody uchwały za którymi głosowała radna, w sytuacji gdy jej głos był przeważający, mogą być nieważne.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w sprawę radnej osobiście zaangażował się prezydent Janusz Żmurkiewicz. I to on tak naprawdę zadecydował, żeby chronić mandat radnej, który może okazać się kluczowy w spodziewanych w najbliższych miesiącach ważnych głosowaniach.
Klub PO od dawna współpracuje z prezydentem, a niektórzy obserwatorzy sceny politycznej mówią, że to preludium przed współpracą w wyborach samorządowych, w których lokalne PO miałoby poprzeć … Barbarę Michalską. Te informacje zostaną zweryfikowane podczas zbliżających się głosowań. Bez głosów PO nie da się uchwalić np. kontrowersyjnego i społecznie nieakceptowanego planu zagospodarowania osiedla Posejdon. A trudnych tematów będzie o wiele więcej.
Być może mają jednak rację ci, którzy twierdzą, że nawet w lokalnym samorządzie kupczy się różnej wagi sprawami i przedkłada je nad szeroko pojęty interes społeczny.