Grupa ARCHE, największa polska sieć hoteli, która specjalizuje się w rewitalizacji obiektów zabytkowych, stawia na zaślubiny z morzem i planuje otwarcie kolejnych dwóch hoteli na Pomorzu, w tym jednego w dawnej Fabryce Samolotów w Mielnie, a drugiego w Gdańsku. Pod koniec ubiegłego roku został oddany do użytku Dwór Uphagena, również w Grodzie Neptuna, pierwszy obiekt ARCHE w tym rejonie Polski i 16. w kolekcji sieci.
ARCHE sprawia, że zaniedbane, zabytkowe budynki zostają przystosowane do działalności hotelarskiej i turystycznej, nie tracąc nic ze swojej wartości historycznej i architektonicznej. Dzisiaj grupa posiada 16 hoteli na terenie całej Polski, dysponujących 3150 pokojami i 27 restauracjami. Obiekty te otrzymują ogólnopolskie i światowe nagrody zarówno z dziedziny architektury, jak i w branży hotelarskiej.
Duszą tego przedsięwzięcia jest Władysław Grochowski, prezes grupy ARCHE, znany deweloper-filantrop i hotelarz. „Ja lubię właśnie takie miejsca. Takie, gdzie inni nie chcą, gdzie coś jest pozostawione. Gdzie trzeba rewitalizować nie tylko miejsce, ale i społeczność. Nawet nie wiedziałem, że dobry interes robię” – mówi Władysław Grochowski. W hotelach działa System Inwestycyjny Arche, gwarantujący comiesięczne zyski i perspektywę wzrostu wartości nieruchomości w dłuższym terminie.
W dopiero co oddanym do użytku gdańskim Dworze Uphagena z 1800 roku zamieszkiwała niegdyś rodzina Uphagenów, a następnie siostry Boromeuszki rozbudowały go o szpital, który funkcjonował do 2004 roku. Obecnie to piękny hotel, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem inwestorów. W tej chwili już 80 proc. pokoi ma już swoich właścicieli.
Niewątpliwie przyciąga ich pewny zysk, gdzie minimalna stopa zwrotu wynosi nie mniej niż 5 proc. przez 10 lat. Inwestorzy kupują pokoje, ale też czerpią zyski z wynajmu sal restauracyjnych czy konferencyjnych.
Jak podkreśla Magdalena Sidorowicz, dyrektor Sprzedaży Systemu Arche, inwestorów uwodzą przede wszystkim zabytki, miejsca nieoczywiste, historyczne i ciekawe. A dodatkowo atmosfera panująca sieci hoteli: gościnność, otwartość na społeczność lokalną, zdrowa żywność.
„Inwestorzy, którzy odwiedzili Dwór Uphagena wręcz nie dowierzali, że można tak odrestaurować zabytek, zachowując przy tym staranność i szczegóły historyczne. Zwiedzających obiekt zachwyciły oczywiście zachowane mury, ale także liczne zebrane historyczne pamiątki – od starych zdjęć lekarzy, magla szpitalnego, który teraz dumnie prezentuje się lobby barze, po stare lekarskie torby czy menzurki, które teraz są dekoracją hotelu. Niewątpliwą atrakcją jest szwajcarska kuchnia przedwojenna – gdzie faktycznie gotowano posiłki dla pacjentów, a teraz korzystają z niej goście hotelowi – opowiada Magdalena Sidorowicz. – Można też przeżyć dreszczyk emocji… Ja tego nie doświadczyłam, ale niektórzy podczas otwarcia hotelu głośno przekonywali, że w jednym miejscu na parterze można poczuć delikatne łaskotanie po plecach” – dodaje żartobliwie.
Dreszczyk emocji, niesamowita historia i staranne zachowanie historycznego charakteru obiektu, jak widać, przekłada się na sukces. Dużą atrakcją jest ścieżka historyczna, dzięki której można zwiedzić obiekt. Obecnie trwają prace nad rewitalizacją właściwego Dworu Uphagena, czyli willi, w której mieszkała rodzina. Już w czerwcu mają zostać oddane do użytku 4 apartamenty i restauracja.
Inwestorów coraz bardziej fascynują takie właśnie projekty i zupełnie nowe podejście do hotelarstwa. Nie dziwi zatem fakt, że kolejny obiekt, gdzie jeszcze na dobre nie rozpoczęto prac, już jest sprzedany w 20 proc. Mowa tu o Fabryce Samolotów w Mielnie, która była bazą lotnictwa morskiego Luftwaffe. Do lat 90. ubiegłego wieku obiekt był wykorzystywany przez Wojsko Polskie. Teren inwestycji leży pomiędzy jeziorem Jamno a Morzem Bałtyckim i obejmuje obszar zabytkowej bazy lotnictwa wodnego o pow. ok. 6,5 ha.
„Zaskoczyła mnie wielkość i ogromny potencjał tego miejsca. Z kompleksu wojskowego zachowały się dwa budynki, z czego najważniejszym i najokazalszym jest hangar o powierzchni 3,5 tys. mkw. Ma wysokość 12 metrów i będzie to miejsce na organizowanie dużych imprez kulturalno-sportowych. Nie zabraknie koncertów i widowisk, które przyciągną gości” – mówi Magdalena Sidorowicz.
W pierwszym etapie Arche wybuduje budynek ze 120 lokalami z aneksami kuchennymi, w tym sześć apartamentów o standardzie wykończenia 5*. Obecnie wylano ławę fundamentową i powstają pierwsze ściany. Obiekt będzie gotowy w przyszłym roku, a wszystkie lokale są sprzedawane w Systemie Arche.
„Dajemy gwarancję 5 proc. zysku rocznie liczoną od ceny netto lokalu. To minimum. Jak wypracujemy nadwyżkę, to dopłacamy. Mamy już ponad 600 inwestorów i bardzo szybko nam ich przybywa. Są jak rodzina – utożsamiają się z firmą i z naszymi wartościami” – mówi Władysław Grochowski.
Firma będzie budować hotel przy lotnisku w Gdańsku, sprzedaż pokoi tej inwestycji rusza już w marcu tego roku. „Tu zaskoczymy nowoczesną bryłą hotelu, która nawiązuje do skrzydła samolotu. Inspiracją był samolot, jaki jako dzieci robiliśmy i puszczaliśmy z papieru. To będzie 5 piętrowy hotel, górujący nad okolicą… z okien pokoi będzie można obserwować startujące i lądujące samoloty, jak również podziwiać piękne bałtyckie morze” – opisuje inwestycję Magdalena Sidorowicz.