Zielony ogród czy zbiornik z gazem i płot? Port masowy przy planowanym terminalu kontenerowym i ograniczenia wynikające z inwestycji rozbudowy terminala LNG. W poniedziałek radni i zaproszeni goście, kolejny raz kilka godzin debatowali w ramach komisji gospodarki morskiej, zwołanej przez przewodniczącego tej komisji Jana Borowskiego, nad przyszłością prawobrzeża i całej świnoujskiej turystyki.
Najwięcej emocji wzbudziła planowana przez czeską spółkę Deza inwestycja tuż pod bokiem latarni morskiej. W miejscu, gdzie od wielu lat gospodarze i miasto planowało zieleń, Czesi zaplanowali budowę zbiornika z gazem. Mimo że przez 10 lat prowadzono rozmowy nad przekazaniem terenu przez miasto, w tym samym czasie Zarząd Morskich Portów przekazał sporną działkę w dzierżawę czeskiej spółce, która w swojej instalacji przeładowuje rakotwórcze półprodukty dla swoich zakładów chemicznych w Czechach.
Jeszcze w latach 70-tych XX wieku latarnia tonęła w zieleni. – Obym dożyła czasów, gdy wokół znów będzie pięknie – mówi Pani Basia Jurewicz z latarni – Panie Prezesie, pomóżcie!
Miasto w osobie prezydenta i radnych, kolejny raz zaapelowało do Zarządu, by inwestycje zrealizować w innym miejscu, a teren przeznaczyć na cele społeczne. Warto dodać, że czeska spółka nie tylko w Polsce jest głucha na interes społeczny- społeczność lokalna w miejscowości, gdzie Deza ma swoją fabrykę, od wielu lat trwają protesty przeciwko szkodliwej działalności tej firmy.
Kazimierz Drzazga, wiceprezes portu przyjął apel i obiecał, że port kolejny raz przyjrzy się problemowi. Za jakim finałem, o tym przekonamy się wkrótce.
Kolejnym tematem był port masowy, który według wizji prezesa portu, miałby powstać tuż koło planowanego portu kontenerowego. Ostatecznie władze portu zapewniły podczas spotkania (i w piśmie do prezydenta miasta), że nowy port masowy, to na razie tylko i wyłącznie wizja.
Ostatnim tematem, który zakończył trwająca blisko 4-godziną dyskusję była rozbudowa terminala LNG. Miasto przygotowało plan remontu ulicy Ku Morzu i budowę nowego parkingu. Gdy prace budowlane miały ruszyć, służby terminala zgłosiły uwagi i stwierdziły, że lokalizacja parkingu jest niedopuszczalna, ze względu bezpieczeństwo nowej instalacji. Mimo że kilkanaście miesięcy temu żadnych uwag nie zgłosiły. W spółce powstały też pomysły ograniczenia przejezdności drogi do latarni morskiej.
To droga miasta i według prawa kompetencje należą w sprawie jej zamykania należą tylko do nas – ripostował prezydent Janusz Żmurkiewicz. Stanowczo wykluczam taką możliwość – miasto na jakiekolwiek zamykanie drogi dziś i nigdy się nie zgodzi.
Władze miasta powołały ze spółką zespół, który ma rozwiązać wszystkie problemy w bezpośrednich rozmach ze spółką Gaz System.
Radni nie kryli też szoku, w związku ze skalą wycinek jakie spółka wykonała na terenie inwestycji – wycięto tysiące drzew. Wyrzynki objęły pas techniczny o szerokości blisko 100 metrów, mimo że wcześniej mówiono o pasie nie szerszym niż 30 metrów.