Nowe zestawy, które mają wzmocnić ochronę granicy zewnętrznej składają się m.in. z czujników sejsmicznych oraz kamer weryfikujących alarmy. W skład każdego zestawu wchodzi jedna kamera i kilkanaście czujników sejsmicznych. Jak zaznacza Straż Graniczna, o ile kamery można zauważyć, to lokalizacje czujników sejsmicznych – zakopywanych w ziemi – znają tylko funkcjonariusze.
Z informacji przekazanych przez SG wynika, że zestawy zostały umieszczone na odcinkach tzw. zielonej granicy, które są szczególnie narażone na nielegalną migrację oraz przemyt. Sygnały alarmowe pochodzące z czujników sejsmicznych oraz obrazy z kamer będą przesyłane do odbiorników, które posiadają patrole oraz do placówek Straży Granicznej.
„Jeżeli czujniki sejsmiczne zareagują, a obraz z kamer potwierdzi, że mogło dojść do nielegalnego przekroczenia granicy, w to miejsce natychmiast będą wysyłane patrole” – podkreśla ppor. Anna Michalska.
SG wyjaśnia, że czujniki sejsmiczne na podstawie specjalnych algorytmów analizują, czy daną falę sejsmiczną wytwarza człowiek, zwierzę, czy też jest to tzw. szum sejsmiczny z korzeni drzew poruszanych przez wiatr.
Michalska zaznacza, że zestawy pracują niezależnie, tzn. mają własne systemy zasilania i transmisji danych umożliwiające pracę bez przerwy do 3 lat. Straż Graniczna zapewnia również, że sprzęt charakteryzuje się dużą mobilnością i można go wykorzystywać w każdych warunkach terenowych.
„Nowe zestawy ochrony perymetrycznej współpracują z wykorzystywanymi przez Straż Graniczną systemami optoelektronicznymi zainstalowanymi na wieżach obserwacyjnych. W przypadku instalacji zestawów perymetrycznych w pobliżu wież obserwacyjnych sygnały alarmowe pochodzące z czujników sejsmicznych będą wymuszały w sposób automatyczny skierowanie kamer systemów optoelektronicznych w kierunku rejonu, w którym nastąpił alarm” – informuje Michalska.
Z perymetrii Straż Graniczna korzysta od kilku lat. Jest to jeden z elementów elektronicznej ochrony granicy. Zakup nowych zestawów został sfinansowany w ramach programu modernizacji służb mundurowych.(PAP)
autor: Marcin Chomiuk