Wojsko przeprowadziło we wtorek o godzinie 14.30 operację deflagracji bomby leżącej na dnie Kanału Piastowskiego. W wielu mieszkaniach w Świnoujściu zatrzęsły się szyby w oknach. Wybuch najbardziej odczuwalny był w budynkach położonych najbliżej kanału portowego.
– Proces deflagracji przeszedł w detonację. Obiekt można uznać za zneutralizowany, nie będzie stanowił więcej zagrożenia na torze wodnym Szczecin- Świnoujście. Nurkowie minerzy byli wszyscy poza strefą zagrożenia. Wszystkie założone środki bezpieczeństwa uwzględniały możliwość przejścia procesu deflagracji w detonacje. Zastosowana metoda nie niosła za sobą ryzyka dla żołnierzy i osób zaangażowanych bezpośrednio w operacje – informuje Grzegorz Lewandowski z Marynarki Wojennej.
Wkrótce podamy więcej informacji.
Anonim temu
13 października 2020 na 23:25
No to tunel do świnoujścia wykopany z Angielskich funduszy 😉
Barbara temu
13 października 2020 na 23:11
Detonację odebraliśmy i na Łunowie…przy obiedzie poczuliśmy na siedzeniach lekkie wibrowanie…wow…
Arti temu
14 października 2020 na 14:04
Rok przygotowań, konferencje, multum pieniędzy, a wystarczyło wysadzić na samym początku przy użyciu najprostszego drona podwodnego z ładunkiem wybuchowym i efekt byłby ten sam.
Anonim temu
15 października 2020 na 01:27
Ciekawe jaki wpływ będzie to miało na budowę tunelu. Struktura ziemi rozluźniona. GEniusze z MW.
Arek temu
8 lutego 2021 na 23:44
Zgłoś się do onet.pl ,jako specjalista od wybuchów kontrolowanych.
Oczywiście ,wiesz ile ładunku wybuchowego zostało wypalone przed eksplozjo.
Anonim temu
13 października 2020 na 19:39
Co potrafi zrobić Tol a co dopiero zrobiła by 10 tomowa grand slam
Anonim temu
13 października 2020 na 19:07
a ryby kto pozbierał?
fotografwdrodze.pl temu
13 października 2020 na 15:21
Miejmy nadzieję, że ktoś ten wybuch nakręcił na wideo 🙂
wieżownik temu
13 października 2020 na 14:54
Na górnych piętrach wieżowców w rejonie wylotu Nowokarsiborskiej, Grunwaldzkiej i Markiewicza 3-krotnie zdrowo zakołysało na górnych piętrach kilka sekund po wybuchu. Mam zaliczone przeżycie trzęsienia ziemi w wieżowcu. 🙂 Chociaż to nie było wesołe.
Ktoś temu
13 października 2020 na 19:22
Czuć było koło Gościna k Kołobrzegu 😀 zastanawialiśmy się co to.