Niemal w każdy piątek, kolejka samochodów oczekujących na przeprawę promową sięga skrzyżowania z ulicą Marynarzy. Dzisiaj jednak była dłuższa, a to spowodowało irytację kierowców, którzy nie mogli ustawić się w „ogonku” z powodu zamkniętej ulicy Daszyńskiego i znaków drogowych.
– Ciężko bez złamania przepisów zawrócić w tym miejscu. Kierowcy trąbią na siebie, jest bałagan. Powinno być to lepiej zorganizowane – uważa jeden z kierowców.
Apelujemy do zarządcy drogi o przyjrzenie się problemowi i usprawnienie ruchu w tym miejscu.
Foto: Kai Ottenbrait