Lokalne

Spokojny mecz z prawidłowym wynikiem. Flota – Gryf Kamień Pomorski 4-0 (1-0)

Opublikowano

w dniu

Mecz był piknikowy. Szybka bramka w 2 minucie uspokoiła drużynę Floty a gościom dała wyraźnie do zrozumienia, że muszą zadbać przede wszystkim o uniknięcie klęski. Potem już goście bronili się jak umieli, do 64 minuty nie pozwalając sobie strzelić drugiego gola. Wynik jest jakiego można się było spodziewać, choć mógł – a nawet powinien – być znacznie wyższy.

Już w 2 minucie testowany Mariusz Bedliński idealnie wyłożył piłkę Łukaszowi Kopeciowi, który mając przed sobą tylko bramkarza bez problemu umieścił piłkę w bramce. Okazało się jednak, że worek z bramkami się lekko rozsznurował ale wcale jeszcze nie pękł, mimo że goście mieli tak naprawdę tylko jedną okazję (wcale nie stuprocentową) do strzelenia bramki; w 10 minucie Roszak z 8 metrów nie trafił w bramkę. Ze strony Floty Stasiak po zagraniu Staniszewskiego z wolnego głową posłał piłkę tuż nad poprzeczkę, Rogowski 2 razy wygrał sam na sam z Iskrą, Bedliński z 10 metrów strzelił minimalnie nad poprzeczkę, Kop-Ostrowski po uderzeniu Iskry obok bramkarza wybił piłkę z bramki. W doliczonym do pierwszej połowy czasie, za faul Tołstiaka na Iskrze, sędzia podyktował rzut karny ale Staniszewski strzelił nad poprzeczkę.

W drugiej połowie mieliśmy ostry strzał Szewczuka tuż obok bramki, niecelny strzał z woleja Iskry, wyprzedzenia Harkota przez Jurka, kozioł po zagraniu z wolnego przez Staniszewskiego ale Iskra nie sięgnął piłki i petardę Tarasewicza nieco obok bramki.
W końcu jednak zawodnicy odpowiedzialni za produkcję bramek we Flocie wzięli odwet. Najpierw Tarasewicz huknął w poprzeczkę a próby spowodowania przez defensorów powrotu piłki na boisko spełzły na niczym, następnie czyste pozycje wykorzystali Staniszewski i Iskra, dzięki czemu mecz zakończył się wynikiem 4-0.

Może niektórym nie podobać się niska skuteczność, ale pozwolę sobie zauważyć, że będzie ona potrzebna od sierpnia do listopada. Teraz jest odpowiedni czas na próby i eksperymenty.
W meczu tym testowany był kolejny zawodnik – 23-letni pomocnik Mariusz Bedliński, wychowanek Lecha Czaplinek, ostatnio grający w Chemiku Police. Godnym odnotowania jest też fakt, że w pewnym momencie na boisku było trzech szesnastoletnich wychowanków Baltiki: Wiktor Zaleski, Filip Adamski i Roman Dziuba.

Źródło: Waldemar Mroczek, MKS Flota

Foto: Piotr Dworakowski

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Najczęściej czytane

Exit mobile version