Place zabaw dla dzieci nie zostały w Świnoujściu zamknięte. Chociaż są otwarte, to niewielu rodziców decyduje się na wyjście z dzieckiem do tego typu miejsc. Wielu zamiast tego, wybiera spacer do lasu, albo przejażdżkę na rowerze. Są jednak i tacy, którzy zabierają swoje pociechy w takie miejsca. Dzieci dotykają huśtawek, zabawek, siebie nawzajem. Kichają i kaszlą, a później wracają do domu i całują ciocię i dziadka
Zapytaliśmy naszych Czytelników o to, czy wyjście z dzieckiem na plac zabaw w czasie epidemii koronawirusa to dobry pomysł.
– Jeśli mądrzy rodzice, to nawet jak są otwarte, to nie powinni iść. Co to za różnica w obecnej sytuacji czy zamknięty czy otwarty – uważa pani Adrianna.
– Problem przez kilka dni, tygodni nie chodzić na plac zabaw? A na spacer nie można? A na rower? Hulajnogę? Najwygodniej jest puścić dziecko na placu zabaw, ale teraz nie chodzi o wygodę. Spacer tak. Skupiska, w tym place zabaw nie – pisze pani Kinga.
– Las OK, plaża OK… wszystko na dystans… ale plac zabaw to dziesiątki, setki przypadkowych kontaktów z potencjalnie zarażonymi. Skoro już odcięto nas od tradycyjnego życia i przyzwyczajeń to przynajmniej próbujmy samodzielnie myśleć – sądzi pan Paweł.