W Świnoujściu zakończyła akcja transportu niebezpiecznej miny lotniczej. Trzeba było wstrzymać kursowanie promów, statków i ewakuować mieszkańców kilku budynków, zamknąć most na wyspę Karsibór.
Podczas akcji transportu bomby w głąb morza przestrzegane były liczne procedury bezpieczeństwa, zaangażowanych sporo osób. Jednak nie była to ewakuacja największej bomby, która spoczywa na dnie Kanału Piastowskiego.
– To co dzisiaj robiliśmy to było właśnie oczyszczania środowiska wokół tej największej bomby. Ta dzisiejsza leżała kilkadziesiąt metrów od tallboya. Zgodnie z założeniami musimy usunąć wszystkie materiały niebezpieczne w promieniu 200 metrów – mówi Paweł Rodzoś z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Wojewody Zachodniopomorskiego.
Dzisiejszy ładunek pochodził z czasów II wojny światowej. Niewybuchy znajdowane są podczas badań dna Kanału Piastowskiego w Świnoujściu, potrzebnych do pogłębienia toru wodnego do 12 i pół metra.