Wojsko potwierdziło, że znaleziony na dnie Kanału Piastowskiego w Świnoujściu obiekt to 5-tonowa bomba lotnicza zwana tallboy. Historycy twierdzą, że bomba ma związek niemieckim okrętem, który stał w czasie działań wojennych w tym miejscu.
– Wcześniej nazywał się Deutschland, dopiero później został przemianowany na Lützow. W ostatnich miesiącach wojny stał w okolicy dzisiejszej przeprawy promowej. Miał bardzo dobry zasięg dział i wielokrotnie ostrzeliwał okolicę. Dzięki swojej artylerii pokładowej wspierał niemieckie wojska lądowe walczące z Armią Czerwoną – mówi historyk doktor Józef Pluciński. – Podczas nalotu brytyjskiego RAF-u zrzucano na niego dwa rodzaje bomb. Wśród nich była prawdopodobnie ta, która teraz leży na dnie kanału. Po wojnie Lützowa zatopili Rosjanie – dodaje.
Bomba leży na dnie w pobliżu przeprawy karsiborskiej, na torze wodnym do Szczecina. Została oznaczona specjalną żółtą boją. W piątek w Szczecinie zebrał się sztab kryzysowy. Nie jest znana data, ani sposób neutralizacji niewybuchu. To największy niewybuch z czasów II wojny światowej znaleziony w Polsce.
sawa temu
21 września 2019 na 17:14
To wina aliantów że nie wybuchła, niech ją teraz zabiorą to ich własność
Anonim temu
20 września 2019 na 22:20
Ciekawe czy wymyślą by zamiast transportować to przez miasto to wyholować to na środek zalewu i zasypać tam gdzie będzie zrzucany urobek z pogłębiania. Ewentualnie wojsko powinno wydobyć, doprowadzić do sprawności i przekazać do magazynu ZN. Zapomniałem, ze nie mamy bombowca, który by Tallboya uniósł, chyba ze z Cassy zrzucić.