Rok temu informowaliśmy o poidłach dla psów ustawionych w różnych częściach miasta. Miski z wodą miały pomóc zwierzakom przetrwać gorące dni.
Mieszkanka miasta, pani Patrycja zauważyła, że poidła często są suche i brudne. Chyba, że idea ustawienia misek jest taka, że to sami właściciele zwierząt powinni kupić wodę i ją nalać do poidła.
– Chyba nawet tak bym wolał, wtedy wiem co mój pies pije. Ja nie korzystam z tych poideł. W takie upały jak dziś przede wszystkim nie spaceruje z psem. W inne słoneczne dni mam miskę i wodę w butelce ze sobą – mówi pan Miłosz.
Wraz z nadejściem cieplejszych dni, a latem upałów, zwierzęta odczuwają większe pragnienie.
zwierzolub temu
30 czerwca 2019 na 16:15
Miasto postawiło bo było przed wyborami a teraz mają to w d…… Scenariusz za każdym razem się powtarza