Nawet 5 ton śmieci usuwanych jest codziennie ze świnoujskiej plaży. Turyści wyrzucają odpady nie tylko do kubłów, ale także zakopują w piasku. To cena za popularność jaką płaci wiele bałtyckich miejscowości, szczególnie latem, gdy rzesze turystów opalają się na plaży.
Nic nie daje zwiększanie liczby kubłów stawianych wzdłuż plaży. W ciągu dwumiesięcznych wakacji turyści wytwarzają ponad 300 ton odpadów.
– Swoją pracę zaczynamy od 5 rano. Część pracowników idzie w kierunku granicy, pozostali do falochronu. Gdy jedni wyciągają z kubłów śmieci, pozostali zbierają odpadki pozostawione na całej szerokości plaży. Codzienność to puste puszki, zdarzają się potłuczone butelki, niedopałki papierosów zakopane w piasku, opakowania po batonikach, foliowe reklamówki – mówi Mirosław Sroka.
Latem na świnoujskiej plaży wprowadzony jest system dwuzmianowy. Śmieci jest tak wiele, że trzeba je usuwać z plaży już po południu.
– Odpady ładujemy na przyczepę ciągnika i jedziemy wzdłuż plaży. W sezonie jest to jedna, dwie przyczepy dziennie. Śmieci z roku na rok przybywa. Potrzeba jednego pokolenia, aż nauczymy się odpowiedzialności za swoje odpadu i zaczniemy zabierać śmieci do domu. Dla porównania, w Niemczech kosze są tylko przy wejściach na plaże. Tam ludzie nie śmiecą tak bardzo – dodaje Mirosław Sroka.
Osoby sprzątające codziennie plaże apelują, aby śmieci wyrzucać do kubłów, a jeśli to możliwe – zabierać ze sobą do domu.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
ꘐ ꖜ ꗈ ꕧ ꔠ ꖟ temu
18 czerwca 2019 na 08:03
Przybłędy i brudasy robią syf, ale to pieski mają tylko zakaz wejścia na plażę
ꘐ ꖜ ꗈ ꕧ ꔠ ꖟ temu
18 czerwca 2019 na 08:03
Przybłędy i brudasy robią syf, ale to pieski mają tylko zakaz wejścia na plażę