Kilka jachtów mieczowych zacumowało w świnoujskiej marinie. Na pokładzie niepełnosprawni żeglarze. Jak mówią ich opiekunowie – na wodzie radzą sobie lepiej niż ich pełnosprawni rówieśnicy – informuje Twoje Radio 99,5 fm.
Głównym naszym celem jest integracja osób sprawnych i niepełnosprawnych, bo uważamy że osoby niepełnosprawne mogą więcej od pełnosprawnych. Generalnie chodzi o to żeby była bezpieczna i dobra zabawa. Pływamy od kilku lat na Zalewie Szczecińskim i na Zalewie Kamieńskim, zmieniamy trasy. To są łódki, które nie są specjalnie dostosowane dla osób niepełnosprawnych, lecz nasi sternicy mają kilkuletnie doświadczenie. Pływamy także z osobami na wózkach, także żadna niepełnosprawność nie jest dla nas przeszkodą, aby razem pływać – mówi Robert Bzdęga z Fundacji Eisenhowera.
Pierwszy dzień niepełnosprawnych żeglarzy minął na zwiedzaniu miasta, integrowaniu się i poznawaniu wyposażenia jachtów. Dla wielu z nich, to pierwszy w ich życiu kontakt z morzem.
Bariery pomiędzy osobami z sprawnymi i niepełnosprawnymi zacierają się, ponieważ wszyscy są dla siebie w nowym środowisku. Radzą sobie, choć na początku jest sporo strachu. Rejsy są organizowane od 6 lat, w tym roku jest to już drugi raz. Tydzień temu gościliśmy ośrodki z Wielkopolski i ze Śląska – mówi Zuzanna Kostecka z Fundacji Eisenhowera.
Fundacja Eisenhowera od kilku lat organizuje rejsy, regaty i szkółki żeglarskie dla niepełnosprawnych i sprawnych. Działalność fundacji opiera się na idei, że nie tylko osoby „zdrowe” mogą wiele ofiarować niepełnosprawnym, ale i niepełnosprawni mogą ich czymś wzbogacić.