Na promenadzie w Świnoujściu dwójka rzeźbiarzy stworzyła figurę lwa trzymającego herb miasta. Świnoujski lew jest jeden, ale do złudzenia przypomina te stojące przy Pomniku Chwały we Lwowie na Ukrainie.
– Faktycznie rzeźba przypomina lwa ze Lwowa. Byłem tam bardzo dawno temu i słyszałem, że w tej chwili lwy są zasłonięte. Jak pan spojrzy uważnie, to lew jest zwrócony właśnie w kierunku południowo-wschodnim. Sama rzeźba jest bardzo ładna, jeśli ma jeszcze dodatkowe przesłanie, to jest to strzał w dziesiątkę. Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy ją zniszczyć i nie podzieli losu marszałka Piłsudskiego – mówi mieszkaniec.
Od kilku lat przy świnoujskiej promenadzie staje piaskowa figura. Za każdym razem przedstawia coś innego. W poprzednich latach była to np. latarnia morska, Roszponka – postać z bajki braci Grimm, czy tak jak w ubiegłym roku – Józef Piłsudski na Kasztance.
