W dniu 16 kwietnia 2019 roku zmarła pani Irmina Miechowska.
– Traktowała mnie jak członka rodziny, radziła co czytać jak się zachować. Była często bardzo krytyczna wobec mnie ale też serdeczna i życzliwa. Jestem Jej wdzięczna za rady i za wszystko co dla mnie zrobiła – mówi Aneta Zdybel.
Wychowywała i nauczała jako polonistka wiele pokoleń świnoujścian.
Kochała Świnoujście, tu mieszkała od lat sześćdziesiątych, tu po zakończeniu pracy zawodowej działała społecznie, a także po roku 1990 pisała artykuły w tygodniku Świnoujście Dzisiaj. Miała wielu przyjaciół, rozliczne zainteresowania. Uwielbiała podróżować, poznawać świat.
Ostatnimi laty celem Jej corocznych podróży był Kraków a tam wizyty w Piwnicy Pod Baranami. Zawarła tam wiele znajomości, artyści Piwnicy pozdrawiali Ją ze sceny świnoujskiego amfiteatru.
Kochała teatr, muzykę a przede wszystkim namiętnie czytała.
Była wszechstronna, potrafiła upiec, uszyć, ugotować, zrelacjonować mecz piłki nożnej.
– Czuję się zaszczycona, że wyróżniała mnie swoim zainteresowaniem – dodaje Aneta Zdybel.
Bardzo będzie Jej brakowało.
Anonim temu
27 kwietnia 2019 na 18:31
Irmina Miechowska nie pisała dla, jak to napisano w ” Niebieskim Wyspiarzy”. Natomiast była prawie 5 lat naczelnym redaktorem tygodnika Świnoujście Dzisiaj. Pozdrawiam redaktor tejże gazety Anna Kamińska-Szpachta
JANKA temu
27 kwietnia 2019 na 12:59
Szanowna Pani Radna,pięknie,że z wdzięcznością mówi Pani o swojej mentorce…To takie ważne umieć okazywać wdzięczność dobrodziejom….Obserwuję Panią na scenie politycznej pięknie Pani mówi z nienaganną dykcją,dużo Pani pracuje i choć nie pidzielam Pani poglądów,jestem pełna uznania.Wspaniale,że są dobrzy nauczyciele i uczniowie,którzy o nich pamiętają.Życzę Pani wielu sukcesów.