Ilu nauczycieli w Świnoujściu przystąpi do strajku, dowiemy się dopiero 8 kwietnia, gdy podpiszą listy strajkowe. Już teraz wielu rodziców niepokoi się o to, kto zajmie się ich dziećmi.
– Dyrektorzy placówek są już po rozmowach wstępnych z rodzicami. Rozpoznali sytuację i dokładnie wiedzą ile dzieci i ilu uczniów potrzebuje opieki. Ci z uczniów, którzy nie potrzebują takiej opieki, zostaną w domu. Natomiast ci którzy jej potrzebują, zajmą się nimi dyrektorzy – mówi Edyta Tomaszek, naczelnik wydziału oświaty świnoujskiego magistratu.
Urzędnicy zapewniają, że trzymają rękę na pulsie i są w stałym kontakcie z dyrektorami placówek oświatowych.
– Pytaliśmy dyrektorów, czy potrzebują wsparcia ze strony OSIR-u, MDK-u, czy kina. Nie zagłaszali takiej potrzeby. Jednak cały czas monitorujemy sytuację. Mam nadzieję, że strajk potrwa krótko – dodaje naczelnik.