W środku lasu, w Świnoujściu od kilkunastu lat żyje 74-letni Eugeniusz. Nie nadużywa alkoholu. Ma odmrożoną rękę, chory kręgosłup i zaćmę. Jak mówi, potrzebuje niewiele: drewna na opał, wody, jedzenia, przydałoby się także, aby obejrzał go lekarz. Jak to możliwe, że w jednym z najbogatszych miast w Polsce nikt nie potrafi skutecznie pomóc drugiemu człowiekowi?
– Mieszkam w Świnoujściu od 50 lat. Kilkanaście lat temu straciłem mieszkanie. Teraz żyję w lesie. Kiedyś mogłem przywieźć sobie drewno na opał na rowerze. Dziś nawet nie chodzę, jestem słaby, niedawno się wywróciłem. Najciężej jest mi się ubrać. Zdrowie już nie to samo – mówi pan Eugeniusz.
W Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Świnoujściu pracuje ponad 100 osób. To największa instytucja w mieście powołana do pomocy ludziom w trudnej sytuacji. Jak mówią jej przedstawiciele, zrobili wszystko co było w ich mocy, aby poprawić los pana Eugeniusza.
– Ta osoba nie musi przebywać w bunkrze, czy w innych miejscach niemieszkalnych. Jest schronisko, gdzie są zapewnione łóżka, jest możliwość skorzystania z posiłku, skorzystania z łazienki. Mamy również pogotowie i szpital, które to instytucje również pomagają. Nie można na siłę za kogoś działać, czy podejmować decyzje – uważa Gabriela Poniedziałek – Petruk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Świnoujściu.
Tymczasem 74-letni pan Eugeniusz ma początki demencji starczej i nie do końca zdaje sobie sprawę z tego co jest dla niego dobre. Żyje w lesie bez wody i prądu, nie zakłada zimowych ubrań i ciepłych butów. Nie zawsze ma wodę do picia i jedzenie. Potrzebuje także pomocy medycznej. Czy uda się mu pomóc?
Anonim temu
2 sierpnia 2019 na 20:47
tez mieszkam na ,,dzialkach”’…inikt nie chce mi pomóc// juz 30 lat..a moze wiecej…p Janek..P…
Grunwald 15 temu
20 lutego 2019 na 09:19
Wszędzie zasłaniają się przepisami. Znam taki przypadek z udziałem świnoujście go Caritasu, kiedy kobietę wyrzucili na zimno, aby zalatwiala w mopsie sprawę przyjęcia. Tylko że to była sobota a załatwić można było w poniedziałek. Tak i teraz. Wszechobecne przepisy. nie pozwalają na ludzkie potraktowanie.
Pix temu
15 lutego 2019 na 08:08
Pan Eugeniusz był już w schronisku kilka razy. Za każdym razem twierdził, że wbrew sobie, bo ceni sobie wolność. Za każdym też razem, korzystając z okazji wymykał się ze schroniska wracając na swoje „włości”. Rozmawiałem z nim i nie sądzę aby był zainteresowany udzieleniem mu schronienia gdziekolwiek. On zwyczajnie chce żyć tak jak żyje… po swojemu i nie ma w tym niczyjej winy. Pytanie brzmi jak mu pomóc?
Anonim 2 temu
14 lutego 2019 na 20:04
Wystarczy wejść na licytacje mieszkań pani komornik J.C. za atrakcyjne ceny. Można sobie wyobrazić że będzie takich osòb coraz więcej. Takie żeczy w Świnoujściu, w skali innych miast o podobnej wielkości dzieją się bardzo często. Mam wrażenie że załatwo grupy lichwiarskie klepią się nawzajem wykorzystując kontakty.
Anonim temu
14 lutego 2019 na 19:28
a pan Polangiewicz/.tez potrzebuje pomocy…ale w tym przypadku najlepsza byłaby jakas nikomu juz niepotrzebna przyczepa kampingowa…ale nie przegniła…ten pan mieszka na działkach w domku ( buda ) około 3mtr kw.na razie sobie radzi ,ale taka przyczepa dałabu mu choc namiastke domu.
Sasiad temu
14 lutego 2019 na 18:59
Dużo osób pomaga lub pomagało Panu Gienkowi, a jeszcze więcej wie o jego sytuacji, Street Walker, mops i wiele innych ale Pan Gienek jest dość trudnym człowiekiem, z wymaganiami. miasto zrobiło mu kiedyś krzywdę zabierając mu działkę na ulicy ląkowej pod pretekstem budowy, do dzisiaj miejsce jest puste. Poprostu był niewygodny,
sebcia temu
15 lutego 2019 na 11:44
a ten strit łorker to cos jeszcze robi w tym mieście, czy tylko na ognicy ?
Mirek temu
14 lutego 2019 na 17:40
Pan mieszka w poniemieckim budynku warsztatu kolejki wąskotorowej. Widziałem go raz jak chrust zbierał. Dlaczego nie chce do ośrodka? może ceni sobie wolność, robi co chce i kiedy chce i nikt go do niczego nie zmusza.
Anonim temu
14 lutego 2019 na 11:56
Ponieważ Pan Eugeniusz „mieszka” na prawobrzeżu, a zgłaszają się pierwsi chętni do pomocy, aby przekazać dary (artykuły spożywcze, środki czystości, wodę w butelkach 5-litrowych), pan Piotr Piwowarczyk z Fortu Gerharda wyraził zgodę, aby dary dla Pana Eugeniusza dostarczać właśnie na Fort Gerharda w godzinach otwarcia Fortu od 10.00 do 17.00.
Wciąż szukamy osoby, która może podarować drobno porąbane drewno.
Potrzebne są konserwy mięsne, kasze, makarony, olej.
W sprawie pomocy można kontaktować się pod numerem telefonu 798 395 190.
Dorota temu
14 lutego 2019 na 11:40
Dzien dobry,
Gdzie znajduje sie ten starszy Pan.interesuje mnie ta sytuacja.Prosze o podanie okolicy gdzie moge podjechac i porozmawiać..
Marzenna temu
14 lutego 2019 na 13:59
Ten starszy pan mieszka juz od bardzo dawna i dziwne, że dopiero teraz porusza się ten temat.
Kto chodzi na grzyby to wie gdzie osadził się pan Eugeniusz.
Mieszkaniec temu
14 lutego 2019 na 14:19
Skoro Pani wiedziała o takiej sytuacji od bardzo dawna to dziwię się że w żaden sposób Pani nie zareagowała i nie poinformowała tych co nie chodzą na grzyby a mogli by pomóc.
Marek temu
14 lutego 2019 na 14:27
Lepiej późno niż wcale tak jak Marzenna
Jurek Owsik temu
14 lutego 2019 na 21:38
Nie lepiej późno niż wcale, tylko pani Marzenka dupy dała i temat oszczała, teraz na pomoc się Pani M. zebrało ! Żenada Pani Marzanno !!!
Zenon Bombalina temu
16 lutego 2019 na 18:02
a jak ktos nie chodzi na grzyby i nie wie gdzie ten Pan mieszka to juz nie moze pomoc? tylko grzybiarze moga? pytanie chyba inaczej brzmialo ? Pani Dorota pytala o okolice….
Anonim temu
14 lutego 2019 na 11:25
Jezeli Pan Eugeniusz ma poczatek demencji to obowiazkiem Osrodka Pomocy jest podjecie decyzji o pomocy a nie rozkladac rece i czekac az ten Pan do Osrodka przyjdzie albo samotnie z zimna i glodu umrze.
Anonim temu
14 lutego 2019 na 11:14
Schronisko to nie jest wyjście Pani Dyrektor hmm.
Tu trzeba Pana umieścić w domu pomocy społecznej gdzie będzie miał zapewnioną opiekę.
A jaką opiekę będzie miał w schronisku???
Marek temu
14 lutego 2019 na 10:00
Analizując programy emitowane w TV w których jedną ze stron jest MOPS dochodzę do wniosku że pracownicy tej instytucji (może nie wszyscy ale w większości) siedzą tam aby brać tylko wypłatę.Zawsze winę zwalają na tego który potrzebuje pomocy a to że nie chce,my zrobiliśmy wszystko,przepisy nie pozwalają itp.Dopiero kiedy media nagłaśniają jakąś sprawę okazuje się że można było zrobić dużo więcej.W przypadku tego Pana jestem ciekaw czy Panie były u tego człowieka?czy w ogóle wiedzą gdzie mieszka? Śmiem w to wątpić!
Jaro temu
14 lutego 2019 na 10:00
Na temat Świnoujskiego mopsu słyszy się dużo opinii-z reguły mocno negatywnych i pewnie mają podstawy.Może tym razem znieczulica zostanie przełamana.
andrzej temu
14 lutego 2019 na 09:37
a Fundacja Misja Polaka z ul.Mazowieckiej może pomóc? z tego co wiem ma kwatery dla bezdomnych.
Anonim temu
14 lutego 2019 na 13:06
Ludzie ,w dobie XXI wieku ,to skandal,co robią służby w mieście,nie wolno tak postępować.Ktoś jest za to odpowiedzialny.Chętnie bym się spotkała z tym Panem,ciekawe co by powiedział……