Wczorajszy sztorm pozostawił na plaży pamiątki – setki małych brązowych drobinek. Na poszukiwania ruszyły dziesiątki spacerowiczów. Korzystają z patyków, łopatek, inni używają sitek. Nie wszystko co żółte i przezroczyste jest jantarem.
Na poszukiwanie bursztynu po sztormie ruszyło wiele osób. Wzburzone morze wyrzuciło na brzeg sporo małych bursztynowych kawałeczków. Najwięcej ludzi poszukuje w wyrzuconej przez morze kidzinie. Grzebią patykami w poszukiwaniu nadmorskiego złota.
W Świnoujściu wciąż jest sztorm, lecz dużo mniejszy niż wczoraj. Silny wiatr utrudnia poszukiwanie bursztynów, jednak pogoda nie zniechęca ludzi.
Świnoujska plaża jest administrowana przez Urząd Morski w Szczecinie. Na tym pasie wybrzeża nie jest wymagane uzyskiwanie pisemnego zezwolenia na zbieranie bursztynu. Jednak trzeba zastosować się do kilku zasad. Obszar poszukiwań trzeba ograniczyć wyłącznie do plaży. Nie wolno tego robić na wydmach, klifach, w lasach oraz na terenie Wolińskiego Parku Narodowego. Zbieranie może być wykonywane tylko w sposób ręczny.
Jak rozpoznać prawdziwy bursztyn? Po przyniesieniu do domu najlepiej sprawdzić, czy przyciąga skrawki papieru. Prawdziwy bursztyn ma właściwości elektrostatyczne.
??????? ???????????ℎ temu
3 stycznia 2019 na 08:57
To jest kalafonia, a nie żaden bursztyn.