Stanisław Bartkowiak zrezygnował z przewodniczenia w Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Świnoujścia. Krzysztof Szpytko nie chce być wiceprzewodniczącym Komisji Uzdrowiskowej, a Agnieszka Kaczmarek nie zgodziła się pełnić funkcji wiceprzewodniczącej Komisji Gospodarki Morskiej.
Podczas ostatniej sesji rady, lokalni rajcy organizowali pracę komisji stałych. Nie wszyscy radni chcieli pełnić funkcje takie jakie im zaproponowano.
Stanisław Bartkowiak (SLD) początkowo zgodził się przewodniczyć Komisji Rewizyjnej, jednak zrezygnował z funkcji. Wiesław Góreczny (PO) z kolei zgłosił Krzysztofa Szpytkę (SLD) na wiceprzewodniczącego Komisji Uzdrowiskowej. Ten nie wyrazi zgody. Na razie nie ma wiceprzewodniczącego tej komisji. Jan Borowski (PO) zgłosił Agnieszkę Kaczmarek (SLD) na wiceprzewodniczącą Komisji Gospodarki Morskiej. Ta również nie wyraziła zgody.
– Nie wiem z jakich powodów odmawiali moi koledzy. Ja mogę mówić sama za siebie. Nie mam doświadczenia w pracy w radzie, ani by objąć funkcję wiceprzewodniczącej komisji. Taki był mój powód odmowy. Jestem za to zwykłym członkiem trzech komisji, w tym Gospodarki Morskiej i tam będę pracować dla mieszkańców – mówi radna Agnieszka Kaczmarek w rozmowie z reporterem portalu swinoujskie.info. – Gdyby radny Jan Borowski porozmawiał ze mną przed zaproponowaniem mojej osoby, powiedziałabym mu, że z jakich przyczyn nie mogę objąć funkcji – dodaje.
Radna SLD tłumaczy, że podczas organizowania komisji rady w poprzednich kadencjach, przewodniczących wybierano zachowując parytet, czyli uwzględniając wielkość klubów. Według wyliczeń radnej, klub SLD powinien mieć w składzie komisji trzech przewodniczących.
Tego samego zdania jest radny Jarosław Włodarczyk, który tłumaczy, że nie został zachowany zwyczajowy parytet. Stąd też rezygnacja Stanisława Bartkowiaka z funkcji przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. Radny Włodarczyk przy okazji wyraża wątpliwość, czy w obecnej Radzie Miasta powinna być Komisja Gospodarki Morskiej oraz Komisja Uzdrowiskowa i Rozwoju Turystyki. – Lepiej byłoby połączyć tę obie komisje z Komisją Gospodarki i Budżetu – uważa Jarosław Włodarczyk.
Anonim temu
7 grudnia 2018 na 22:21
Przecież SLD nie ma żadnego znaczenia na płaszczyźnie politycznej, a wy zadajecie sobie pytania-Czy SLD czy Nie..oczywiście, że Nie! To dlaczego ponad 40% zagłosowało na kobietę z SLD…dziwne to miasto! A może fajnie wam było w PRLu…Szkoda mi Was!
observator temu
6 grudnia 2018 na 18:37
Powtórzę już zadane pytanie, po co startowali do Rady Miasta???? Stać na bocznicy? A gdzie deklaracje z kampanii wyborczej. Kto z kandydatów do Rady Miasta z listy SLD powiedział, że ich marzeniem jest być na bocznicy, ławce rezerwowych czy jak to ująć ???? Będąc w opozycji też można konstruktywnie pracować. Ja to znam z autopsji. Warto Panie i Panowie z SLD spróbować to na własnej skórze.
Wtuszak temu
7 grudnia 2018 na 06:26
Czytaj ze zrozumieniem obsrywatorze, przecież radni sld oświadczyli że działają w komisjach jako osoby nie funkcyjne, czy to takie skomplikowane, po co się uzewnętrzniasz.
Anonim temu
6 grudnia 2018 na 13:29
to na cholere startowali do rady?
SLD do rowu
beka temu
6 grudnia 2018 na 13:25
jak się na niczym nie znają i nic nie chcą robić to po kandydowali ?
Monia temu
6 grudnia 2018 na 11:50
OOO już się zaczyna. To pani radna nie może, bo ma dziecko? Czy chodzi o stołki? czyli że jakby zaproponowali funkcję przewodniczącej, a panu Szpytko przewodniczącego, to by się oboje zgodzili, ale na wice, to dla nich za mało. No tak mi wynika z tego, co tu przeczytałam