Wraz z nadejściem chłodniejszych nocy, mieszkańcy Świnoujścia zaczęli ogrzewać domy jednorodzinne piecami węglowymi. Zapach dymu unosi się od dwóch dni wieczorem nad Świnoujściem.
To efekt wysokiego ciśnienia, bezwietrznej pogody i gazów pochodzących z kominów gospodarstw. Nienaturalne zjawisko utrudnia swobodne oddychanie.
Stacja pomiarowa zanieczyszczeń powietrza zlokalizowana w Świnoujściu, w sobotę o godzinie 19.00 wskazywała przekroczenie dopuszczalnych norm pyłu zawieszonego.
Pyły PM10 wynosiły 51 µg/m³ (przekroczenie normy o 3 proc.), z kolei pyły PM2.5 – 36 µg/m³ (przekroczenie normy o 44 proc.).
Źródłem smogu są przede wszystkim piece węglowe. Zjawisko nasila się w porze wieczornej, czyli wówczas, gdy najczęściej pali się się w piecach służących do ogrzewania domostw.
Apelujemy do samorządu, aby także w przyszłorocznym budżecie miasta zagwarantowano pieniądze na kontynuowanie programu dofinansowywania wymiany pieców węglowych, które znajdują się na prywatnych posesjach, na ekologiczne źródła ogrzewania.
Miasto Uzdrowisko ? temu
5 listopada 2018 na 09:54
Smog i zadymienie w Świnoujściu jest ogromne. W okolicach tej stacji pomiarowej jeszcze nie jest aż tak źle jak w niektórych innych rejonach miasta, ale ogólnie no to masakra.
㞢 㐃 㐅 ㄠ ᘝ 〄 temu
4 listopada 2018 na 08:18
Sorry, ale to nie jest smog.
Nie używajcie słów, których nie znacie znaczenia.
To zwykłe zadymienie, a nie smog.
Internauta temu
3 listopada 2018 na 19:28
Ktoś pali tymi zaginionymi egzemplarzami „Kronik Portowych”. W końcu na coś się przydały.