Ma blisko 100 lat i przynajmniej do końca lat 40-tych XX wieku był zamocowany w wieżyczce na terenu Basenu Północnego. Przetrwał cudem modernizację i jest jednym z niewielu takich zabytków zachowanych w Polsce. Czy trafi do świnoujskiego muzeum?
Liminigraf analogowy, bo taka jest nazwa wodowskazu, który potrafi rejestrować poziom wody na specjalnej rolce papieru, po demontażu w latach 40-tych XX wieku znalazł się u prywatnego kolekcjonera staroci. Gdy ten umarł, rodzina zarządziła wielką aukcję i rozpoczęła sprzedaż staroci. Z wodowskazem, który jest bardzo nietypowym zabytkiem techniki pierwsze kroki skierowano do Fortu Gerharda – z ofertą sprzedania urządzenia.
– Urządzenie jest bardzo ciekawe, w dobrym stanie i wyjątkowo rzadkie – mówi Marcin Ossowski ze fortowego muzeum.- Po konsultacji z dyrektorem, uznaliśmy jednak, że powinno trafić do muzeum miejskiego- nie pasuje do naszego profilu.
Czy unikalny limnigraf trafi do świnoujskiego muzeum? Wszystko w rękach Barbary Adamczewskiej.
Wodowskaz jest to urządzenie służące do pomiaru poziomów wody. Umieszcza się je przy rzece lub w rzece w profilu wodowskazowym. W Świnoujściu zamontowano go w specjalnie do tego celu wybudowanej wieżyczce – za pomocą kilku urządzeń można było kontrolować poziom wody nie tylko w kanale portowym, ale także w doku, którym był basen portowy do końca 1945 roku. Urządzenie wyprodukowała firma A. Ott. Kempten i pochodzi z lat 20 XX wieku.
Obecnie w wieżyczce znajduje się nowoczesne urządzenie Instytutu Meteorologii, co ciekawe poziom wody z pomiarów można śledzić na bieżąco na jednej ze stron internetowych.
poniemieckie temu
16 października 2018 na 06:58
czyli to jest niemieckie