Na dobre rozpoczęła się modernizacja ul. Wojska Polskiego. Na pierwszy ogień poszedł odcinek od granicy do ul. Bałtyckiej. Wykonawca zapewnia, że bardzo mu się spieszy przywrócić ruch na tym fragmencie.
– To najtrudniejszy odcinek na całej inwestycji, bo nie ma gdzie puścić objazdów dla kierowców. Dlatego chcemy jak najszybciej przebudować ten fragment i przywrócić na nim ruch. Na pewno ruch zostanie przywrócony tutaj jeszcze w tym roku – zapewnia Waldemar Tomaszewski, kierownik budowy.
Fragment od granicy z Niemcami do skrzyżowania z ul. Bałtycką zamknięty został we wtorek 2 października. Drogowcy wcześniej przygotowali tymczasową jezdnię z płyt betonowych, która została usytuowana po lewej stronie drogi głównej (jadąc z centrum w kierunku granicy). To na nią przeniesiono ruch. Odbywa się on wahadłowo. Co dwie minuty wyświetla się zielone światło dla każdego z kierunków jazdy. Korki są na tyle duże, że trudno się załapać na przejazd w jednym cyklu.
– Rozpoczęliśmy rozbiórkę starej jezdni. W tym miejscu zbudujemy nową. Z porządną podbudową, bo takiej teraz nie ma, oraz dwoma warstwami asfaltu. Bez ostatniej warstwy, która ma być położona w ostatniej fazie przebudowy na całej długości jezdni. Potem przeniesiemy roboty na kolejny fragment ulicy – zapowiada Tomaszewski.
Kostka granitowa, którą do tej pory była wyłożona u. Wojska Polskiego zostanie wykorzystana do wybudowania trzech parkingów, które są objęte kontraktem przebudowy ul. Wojska Polskiego.