Od kilku dni na terenie mariny administrowanej przez OSIR Wyspiarz obowiązują nowe zasady, według których nie można jeździć po nabrzeżu ani na rowerze, ani na rolkach, czy hulajnodze. – Ten zakaz jest idiotyczny, sami żeglarze przypływają do nas i mają na pokładzie jednoślady, którymi poruszają się po mieście – uważa jeden z mieszkańców.
Nowe zasady podyktowane są zapewne względami bezpieczeństwa i nadmierną troską o bezpieczeństwo korzystających z infrastruktury miejskiej. O ile można zrozumieć zakaz jeżdżenia samochodem, czy motocyklem, tak zakaz poruszania się rowerem jest średnio zrozumiały.
– Zmuszanie rowerzystów na mało bezpieczną ulicę Jachtową będzie skutkowało nerwowymi sytuacjami, bo wiadomo jak ta ulica wygląda i w jaki jest stanie, a jak pamiętam na nabrzeżu nie dochodziło do groźnych zdarzeń – zauważa mieszkaniec.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
㞢 㐃 㐅 ㄠ ᘝ 〄 temu
27 lipca 2018 na 18:15
Nie ma końca jeżdżenia, bo ten zakaz mogą sobie w buty włożyć będą wyżsi.
Jeździłem tamtędy i będę jeździł tamtędy, a jedyne co mogą zrobić mi i innym rowerzystom, to op****ić pytonga.
Anonim! przedstawię cd. twojej historii którą pominąłeś ” Janusz z Grażyną i swoją latoroślą spacerowali nabrzeżem Mariny, ale spacerowali całą szerokością od lewej do prawej nie dając nikomu szansy na minięcie, dlatego rowerzyści dzwonili i pewnie nie szczędzili uwag?! widząc takie zachowanie, bo nabrzeże Mariny to nie deptak i promenada i trzeba szanować wszystkich użytkowników” teraz macie Państwo cały obraz tej historii.
To nabrzeże jest bardzo szerokie można wyznaczyć pas dla rowerow i to pogodzi WSZYSTKICH . Gdy jestem w Swinoujsciu to moja ulubiona trasa jestem tam co dzień na waszych scieszkach i wszystkim polecam .A tych szalonych nie brakuje w POLSCE najlepiej wszystkich do jednego wora
Czpiają się rowerzystów ale jak samochodami wjeźdzają pod same łodzie to jest dobrze? Tych znaków jak by nie było nie ma ich w kodeksie drogowym, a po drugie znak który nie znajduje się na danej wysokości i nie ma określonych wymiarów jak w przepisach po prostu nie istnieje.
Bardzo mądry zakaz i to sami rowerzyści przyczynili się do jego wprowadzenia.Podczas spacerów nie można było spokojnie iść ,ciągle było słychać dzwonki i ironiczne uwagi.Rowerzyści chcą aby ich szanowali kierowcy samochodów? niech sami zaczną szanować pieszych.Nie wspomnę już o braku znajomości elementarnych przepisów.
㞢 㐃 㐅 ㄠ ᘝ 〄 temu
27 lipca 2018 na 18:15
Nie ma końca jeżdżenia, bo ten zakaz mogą sobie w buty włożyć będą wyżsi.
Jeździłem tamtędy i będę jeździł tamtędy, a jedyne co mogą zrobić mi i innym rowerzystom, to op****ić pytonga.
Rowerzysta temu
27 lipca 2018 na 12:36
Anonim! przedstawię cd. twojej historii którą pominąłeś ” Janusz z Grażyną i swoją latoroślą spacerowali nabrzeżem Mariny, ale spacerowali całą szerokością od lewej do prawej nie dając nikomu szansy na minięcie, dlatego rowerzyści dzwonili i pewnie nie szczędzili uwag?! widząc takie zachowanie, bo nabrzeże Mariny to nie deptak i promenada i trzeba szanować wszystkich użytkowników” teraz macie Państwo cały obraz tej historii.
turysta zielona gora temu
27 lipca 2018 na 05:02
To nabrzeże jest bardzo szerokie można wyznaczyć pas dla rowerow i to pogodzi WSZYSTKICH . Gdy jestem w Swinoujsciu to moja ulubiona trasa jestem tam co dzień na waszych scieszkach i wszystkim polecam .A tych szalonych nie brakuje w POLSCE najlepiej wszystkich do jednego wora
Gość temu
26 lipca 2018 na 16:00
Czpiają się rowerzystów ale jak samochodami wjeźdzają pod same łodzie to jest dobrze? Tych znaków jak by nie było nie ma ich w kodeksie drogowym, a po drugie znak który nie znajduje się na danej wysokości i nie ma określonych wymiarów jak w przepisach po prostu nie istnieje.
Anonim temu
26 lipca 2018 na 11:38
Bardzo mądry zakaz i to sami rowerzyści przyczynili się do jego wprowadzenia.Podczas spacerów nie można było spokojnie iść ,ciągle było słychać dzwonki i ironiczne uwagi.Rowerzyści chcą aby ich szanowali kierowcy samochodów? niech sami zaczną szanować pieszych.Nie wspomnę już o braku znajomości elementarnych przepisów.