Dantejskie sceny dzieją się na ławce w ścisłym centrum miasta. Przy głównej ulicy – Konstytucji 3 Maja, okoliczni pijacy urządzają sobie nasiadówki, a gdy mają już za dużo promili, biją się, wyzywają, sikają pod siebie. Policja i straż miejska są bezradne, a mieszkańcy ulicy z niedowierzaniem kręcą głową.
W poniedziałek pijacy tak się pobili, że musiała interweniować policja. Poszło o to kto ma iść do pobliskiego monopolowego po piwo. W ruch poszły pięści, a walce gladiatorów przyglądali się turyści, robiąc zdjęcia i kręcąc filmy.
– Najwyższa pora, aby rozwiązać problem definitywnie. Przymusowe leczenie od uzależnienia alkoholowego, ograniczenie środków na zakup alkoholu. Dotychczasowe metody, czyli mandaty i upomnienia nie przynoszą żadnych rezultatów – mówi mieszkaniec ulicy.
㞢 㐃 㐅 ㄠ ᘝ 〄 temu
19 czerwca 2018 na 15:25
A to nie ukraińce?
Niech się leją między sobą…