Jedna z mieszkanek Świnoujścia wybrała się z psem na zakupy do supermarketu. Zwierzaka przywiązała do metalowej poręczy i zostawiała na pełnym słońcu. Psiak prawdopodobnie by się usmażył, gdyby w porę nie zareagowała inna z klientek.
– Biedak schował się przed słońcem pod wózki. Pomijam już cały fakt, że gdyby była choć trochę rozumna to metr dalej był cień i tam byłoby mu na pewno znośniej. Przewiązałam go i dałam mu wody – relacjonuje pani Paulina.
Jak się okazało, kobieta zrobiła zakupy i zapominając o pozostawionym psie, poszła zwyczajnie do domu. Według czytelniczki, po 30 minutach na rowerze przyjechał syn właścicielki psa i kazał mu biec za sobą.
– Życzę trochę więcej wyobraźni… szczególnie teraz kiedy są upały i zwierzęta nie znoszą ich tak jak ludzie – apeluje pani Paulina.
Obserwator temu
30 maja 2018 na 05:10
Z psem chodzi się na spacery a nie po zakupy każdy kto szanuje swojego zwierzaka powinien o tym wiedzieć. Przed sklepem może zdarzyć się wiele sytuacji których nie przewidzimy,upał akurat jest najbardziej przewidywalny.
㞢 㐃 㐅 ㄠ ᘝ 〄 temu
30 maja 2018 na 18:37
Zgadza się.
Z psem nie chodzi się na zakupy.