Największa flaga narodowa zawisła w środę na cokole latarni morskiej w Świnoujściu. Waży ponad 80 kilogramów i ma ponad 700 metrów kwadratowych. Biało-czerwona flaga była szyta przez ponad tydzień w jednej ze świnoujskich pracowni krawieckich. Na latarnię morską wciągali ją alpiniści za pomocą specjalnego zespołu lin. Podczas uroczystości akompaniowała orkiestra wojskowa ze Świnoujścia.
Łopotała nad Bałtykiem
Słaby wiatr nie pozwolił jednak rozwinąć się fladze na dłużej. Po godzinie, organizatorzy zadecydowali o opuszczeniu flagi. W czwartek, w Święto Konstytucji 3 Maja, jeśli pogoda pozwoli, flaga zostanie podniesiona jeszcze raz. Pod latarnią morską zgromadziło się kilkuset ciekawskich chcących zobaczyć moment ponoszenia flagi na własne oczy. Wszyscy chętni otrzymali małe biało-czerwone chorągiewki. Przyjechali mieszkańcy i turyści. Podczas uroczystości był obecny prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz, a także świnoujscy radni.
Ze Świnoujścia do Srebrnej Góry
Pół godziny wcześniej, na maszcie w Forcie Spitzberg na Dolnym Śląsku, zawisła największa polska flaga w górach. Na wysokości blisko 650 m n.p.m. załopotała biało-czerwona flaga. Przyjechała tam z nadmorskiego Świnoujścia. Podczas wciągania flagi na maszt zaśpiewano hymn Polski.