[dropcap]N[/dropcap]a uczestników czekało wiele wymagających przeszkód, między innymi Indiana Jones XXL, Oponeo, wisielec, Lodowa, Zjeżdżalnia, Multirig. Aby dotrzeć do mety, musieli brodzić w błocie, przedzierać się przez gęste krzaki, wspinać się na wysokie ściany, a także czołgać pod zawieszonymi nisko nad ziemią zasiekami.
Wśród kilku tysięcy uczestników byli także świnoujścianie. Musieli przebiec po 6-kilometrowej trasie usłanej ponad 30 przeszkodami.
– Trzeba było pokazać nie tylko siłę, ale także charakter. To bieg pełny wyzwań i przeszkód. To impreza wyłącznie dla prawdziwych twardzieli o stalowych nerwach – śmieją się.
W weekend Wrocławski Tor Wyścigów Konnych zamienił się w arenę dla prawdziwych twardzieli.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
㞢 㐃 㐅 ㄠ ᘝ 〄 temu
8 kwietnia 2018 na 10:16
Tam, gdzie ja byłem, to każdy wymięka.
Trochę błota i nagle twardziele?
㞢 㐃 㐅 ㄠ ᘝ 〄 temu
8 kwietnia 2018 na 10:16
Tam, gdzie ja byłem, to każdy wymięka.
Trochę błota i nagle twardziele?