Czarne chmury nad radnym Kamilem Janta-Lipińskim. Wszystko wskazuje na to, że rada miasta będzie musiała wygasić mandat radnego. Powodem jest złamanie przez radnego zakazu wynikającego z ustawy o samorządzie gminnym.
Do Wojewody Zachodniopomorskiego wpłynęło zawiadomienie o możliwości naruszenia przez radnego Rady Miasta Świnoujście Kamila Janta – Lipińskiego zakazów wynikających z ustawy o samorządzie gminnym.
Kamil Janta – Lipiński od stycznia został pełnomocnikiem wspólnika spółki prawa cywilnego, która świadczy usługi na rzecz Gminy – Miasto Świnoujście.
– Zgodnie z brzmieniem art. 24f ww. ustawy radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności – informuje Agnieszka Muchla, rzecznik prasowy wojewody zachodniopomorskiego.
Wojewoda skierował do Rady Miasta Świnoujście pismo zawierające wniosek o zbadanie tej sprawy i informację zwrotną o zajętym przez Radę stanowisku, a także przesłanie zebranych w toku postępowania wyjaśniającego dokumentów.
Radny Kamil Janta-Lipiński wszedł do rady miasta z listy Platformy Obywatelskiej. Jeżeli radni wygaszą jego mandat, wówczas do rady wejdzie kolejna osoba, która zdobyła największa liczbę głosów. W tym przypadku jest to Piotr Ordon, na którego zagłosowało 86 mieszkańców miasta.
Anonim temu
1 kwietnia 2018 na 13:40
86 głosów !!! tyle starczy by zostać radnym — farsa
manik temu
31 marca 2018 na 20:58
Woda sodowa…
Stefan temu
31 marca 2018 na 16:30
Młody człowiek a już kombinuję więc stracił zaufanie w oczach mieszkańców.
Mirek temu
31 marca 2018 na 15:44
Ja słyszałem o przydomku „Klatka” bo podobno na tego pana głosowała jedna klatka we wieżowcu.. Dobrze że takiego przedstawiciela już nie będzie- mniej pyskówki będzie, chociaż z drugiej strony szkoda- potrafił gryźć Beton Janusza
zorientowany temu
2 kwietnia 2018 na 07:44
Gryźć Janusza? Przecież on był w koalicji, która popierała prezydenta. W sprawie wycinki drzew – cichutko. A że czasami coś tam pokrzyczał to nic nie znaczy. Dobrze że traci mandat.
wyborca temu
31 marca 2018 na 11:26
„kto sieje wiatr, ten zbiera burzę” Panie Kamilu
warto było?
beka temu
31 marca 2018 na 07:25
Został wspólnikiem i nic nie powiedział. Myślał że to nie wyjdzie ?