Najbliższe dni to też czas wzmożonych zakupów. W czasie najgorętszych przygotowań często tracimy czujność, co może doprowadzić do przykrych zdarzeń, których konsekwencje popsują nam radość z przedświątecznych zakupów, jak również świąteczną atmosferę.
Przed nami okres przedświątecznych przygotowań. W centrach handlowych i na targowiskach łatwo można paść ofiarą kieszonkowców. Będąc na zakupach, jesteśmy w jednym miejscu, a myślami już w kolejnym. Wszędzie tłok, ścisk, pełno ludzi. Dźwigamy kolejne torby z zakupami, kolejny raz płacimy, kolejny raz wyciągamy portfel, kluczyki od samochodu itd. Nasze zachowania stają się rutynowe i wykonywane automatycznie. Do momentu, kiedy zadajemy sobie pytanie: „Gdzie jest mój portfel? Przecież przed chwilą trzymałem go w ręku, wkładałem do kieszeni!”.
Okres gorączki świątecznych zakupów to dla złodziei kieszonkowych najlepszy czas do działania. Wykorzystują tłok bądź sami go umiejętnie tworzą. Sprzyja im nasz pośpiech i rozkojarzenie. Wybierają swoją ofiarę i obserwują ją przez pewien czas. Patrzą, gdzie chowa pieniądze. Podchodzą blisko, dotykając sprawdzają czy osoba będzie reagować podczas kradzieży. Jeśli mamy na sobie grubą kurtkę czy płaszcz, to ich zadanie jest ułatwione. Starajmy się unikać szczególnie zatłoczonych miejsc, jednocześnie zwracając uwagę czy nie znaleźliśmy się w tzw. sztucznym tłoku, w którym nietrudno o utratę portfela.
Pamiętajmy, by podczas płacenia za zakupy, nie pokazywać większej ilości gotówki. Dbajmy o to, by torebka znajdowała się zawsze z przodu, w zasięgu naszego wzroku, natomiast portfel był schowany w głębiej położonej przedniej kieszeni. Jeżeli włożyliśmy portfel, telefon komórkowy do reklamówki, torebki, plecaka, to pamiętajmy, by je zamykać i nosić przed sobą. Cennych przedmiotów i dokumentów nie zostawiajmy w okryciach wierzchnich, które wiosną chętniej zdejmujemy i niejednokrotnie umieszczamy np. w sklepowym wózku, od którego oddalamy się podczas zakupów. Złodzieje chętnie wykorzystują takie sytuacje.
Uważajmy przy bankomatach. Tutaj także możemy paść ofiarą złodziei i oszustów. Oszuści montują nakładki ze skanerami na czytniki kart magnetycznych, nakładki na klawiatury lub minikamery do przechwycenia numerów PIN. Ważne jest jednak to, aby podczas wpisywania numeru PIN w bankomacie zawsze zasłaniać klawiaturę. Przyczyną są nie tylko spojrzenia osób postronnych, ale fakt montowania przez przestępców tzw. skimmerów, czyli urządzeń do kopiowania informacji zawartych na karcie, umożliwiających jej późniejsze zduplikowanie.
Wzmożoną uwagę i podobne zasady ostrożności zachowajmy również w środkach komunikacji publicznej, a także na parkingach w okolicach centrów handlowych. Bezwzględnie pamiętajmy o domykaniu szyb w autach i niepozostawianiu wewnątrz rzeczy, które mogą skusić potencjalnego złodzieja. W przypadku, gdy padliśmy ofiarą kradzieży, niezwłocznie zgłośmy się do najbliższej jednostki Policji.
Pamiętajmy, że ostrożność i stosowanie zasady ograniczonego zaufania pomoże nam bezpiecznie przetrwać gorączkę przedświątecznych zakupów.
asp. szt. Beata Olszewska
oficer prasowy KMP w Świnoujściu
Gość temu
24 marca 2018 na 14:21
Polecam całkowitą BLOKADĘ PŁATNOŚCI ZBLIŻENIOWYCH NA KARCIE. W razie kradzieży karty z wyłączonym paypassem taka karta w rękach złodzieja staje się bezużyteczna bo nawet kwoty rzędu 10 czy 20 zł wymagają wpisania kodu PIN.