Awaria energetyczna spowodowała, że do świnoujskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej nie docierał w nocy prąd. Przez kilka godzin ciepło z miejskiej ciepłowni nie trafiało do mieszkań. Ze względów bezpieczeństwa rozpoczęto procedurę wygaszenia kotłów grzewczych. Brak zasilania zatrzymał pompy i urządzenia sterujące. Jak informuje spółka, prąd już jest, a niebawem rozpocznie się ponowne uruchamianie kotłów. Ciepła woda oraz ogrzewanie powinno wrócić do kaloryferów i kranów w ciągu kilku najbliższych godzin.
PEC Świnoujście na swojej stronie internetowej poinformował odbiorców ciepła o przerwie w pracy ciepłowni spowodowanej brakiem dostaw energii elektrycznej.
– Wszystkie służby techniczne PEC Sp. z o. o. prowadzą działania w celu wznowienia dostaw ciepła. Biuro Obsługi Klienta PEC będzie na bieżąco informować o sukcesywnym wznowieniu dostaw ciepła – czytamy w komunikacie.
Świnoujska ciepłownia jest w pełni zautomatyzowana, z instalacją oczyszczania spalin. Jest głównym dostawcę energii cieplnej w Świnoujściu. Zaopatruje w ciepło blisko 70% mieszkańców miasta. Przedsiębiorstwo posiada jedną ciepłownię, zlokalizowaną w pobliżu centrum miasta. Dzięki tej lokalizacji oraz spalaniu dostępnego i niedrogiego paliwa (węgiel kamienny) PEC Sp. z o.o. dostarcza ciepło mieszkańcom Świnoujścia w najniższej cenie na lokalnym rynku ciepła.
wtulony w wydmę temu
28 lutego 2018 na 10:17
W Radiu Szczecin, w serwisie informacyjnym o g.9 powiedziano, że jest alternatywne źródło zasilania, ale i tak trzeba było wygaszać kotły. Nie wiem, dlaczego, nie wytłumaczono, ale tak się twierdzi. Przy okazji: szkoda, że już wcześniej lokalni dziennikarze nie zanalizowali dokładnie, co sie może stać w razie awarii – teraz, gdy sie coś nagle dzieje, czytając materiały na wszystkich portalach nie można zrozumieć o co dokładnie chodzi. Choć na świnoujskim info znalazłem najwięcej danych.
Piotr Groniec temu
28 lutego 2018 na 09:52
Zdaje się ,że ktoś chce nam wmówić,że PEC nie posiada własnego agregatu prądotwórczego ! Przecież w takiej firmie jest to wymóg ustawowy. Prawdopodobnie, jak wnioskuję , nie zadziałała automatyka i agregat nie został odpalony. W takiej sytuacji zatrzymują się pompy i nie tłoczą ciepłej wody w rurociąg. Wtedy rośnie ciśnienie w kotłach, które należy obniżyć. Widocznie przy wprowadzaniu pełnej automatyzacji nie przewidziano,że zastosowana elektronika, która jest narażona na niskie temperatury może zawieść. Uznano pewnie,że przy globalnym ociepleniu ujemnych temperatur w naszym mieście już nie będzie 🙂
ja temu
28 lutego 2018 na 09:47
a co na to dostawca energii elektrycznej??? ma coś do powiedzenia???
Vader temu
28 lutego 2018 na 09:40
PEC jest również wyposażony w agregat prądotwórczy ( taki żółty kontener od strony Daszyńskiego ) – dlaczego nie zadziałał ?
Mieszkaniec temu
28 lutego 2018 na 09:27
A co z agregatem który stoi na terenie ciepłowni? Diesel zamarzł ze nie odpalił?
Mieszkaniec temu
28 lutego 2018 na 09:26
A co z agregatem który stoi na ciepłownia? Diesel zamarzł ze nie odpalił?
sprzeciw temu
28 lutego 2018 na 08:51
Przy okazji tej awarii,czemu miasto nie postawi ciepłowni na gaz?To są koszty wiadomo ale przecież walczymy z zanieczyszczaniem powietrza,a miasto uzdrowiskowe to już powinno myśleć dużo wcześniej o środowisku?
er temu
28 lutego 2018 na 09:38
z tego co wiem to miasto chce pozyskać gaz z LNG z tzw nadwyżek .
er temu
28 lutego 2018 na 08:49
jakiś żart w XXI w – a gdzie agregat rezerwowy ? przecież to jakiś żart !
tego typu miejsca muszą być zabezpieczane na kilka sposobów.