Radość, adrenalina i zdrowie. Morsy zaczęły sezon zimnych kąpieli. Choć mroźnej zimy za oknem nie widać, wielbiciele zimnych kąpieli rozpoczęli sezon. Na plaży w Świnoujściu spotykają się w każdą niedzielę o godzinie 10.
Jak mówią, oprócz dobrego wpływu na organizm – wspaniała atmosfera, możliwość poznania nowych ludzi, radość i adrenalina. Strach przed zimnem można pokonać – twierdzą.
Morsy przez zimne kąpiele hartują organizm. – Całą zimę jest nam ciepło i nie chorujemy. Tylko kilka minut w zimnej wodzie, raz w tygodniu, a korzyści ogromne – przekonują.
Jak można odpoczywać po świątecznym weekendzie? Tak jak Dawid Szubryt – w zamrażarce zaadaptowanej na wannę do lodowatych kąpieli. Foto: Ghetto workout Świnoujście
– Obecnie człowiek mało ma kontaktu z zimnem w wyniku czego układ odpornościowy nie jest stymulowany i jesteśmy podatni na spadki temperatur, bakterie i wirusy. Jeżeli chcesz przywrócić ukrytą siłę – adaptuj się do zimna ! Kąpiele w zimnej wodzie, spacery po śniegu i dużo kontaktu z naturą o każdej porze rok. Zobaczysz jak szybko organizm się wzmocni – zachęca Dawid Szubryt, trener i mors jednocześnie.
Aby zostać morsem nie trzeba się wcześniej przygotowywać, wymagane jest jedynie przeciętnie dobre zdrowie. Warto jednak zasięgnąć wizyty lekarskiej.
Szczególnych wrażeń dostarcza kąpiel w tzw. „lodowej kaszy” (konsystencja wody przypomina zupę na kaszce mannie) . Można tego doświadczyć nad Bałtykiem, gdy powietrze oscyluje przez kilka dni w granicach od -10 do -15 °C, a słona woda nie zdąży jeszcze zamarznąć.