[dropcap]D[/dropcap]zięki zaangażowaniu wolontariuszy, darczyńców i dobroczyńców, na dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia, rodziny otrzymały paczki odpowiadające ich indywidualnym potrzebom, a często również marzeniom. Szlachetna Paczka nie pomaga biedzie roszczeniowej. Szuka ludzi, których dotknął los, jest im ciężko, lecz chcą walczyć o swoją przyszłość.
– Darczyńcy przygotowali paczki dla 38 rodzin. O co najbardziej prosili świnoujścianie, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji? To były przeróżne przedmioty. Jedna z pań potrzebowała kołdry i środków czystości, ktoś inny nie miał roweru, a bardzo go potrzebował – opowiada Barbara Bedzyk, lider Szlachetnej Paczki w Świnoujściu. – W tym roku „paczkę” udało się zorganizować także dzięki 8 wolontariuszom – dodaje.
Szlachetna Paczka to ogólnopolski projekt pomocy rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej. Oprócz rzeczy materialnych, rodziny dostają sygnał, że nie są same.
– Potrzeby są przeróżne, od marzeń dzieci o klockach Lego, poprzez rzeczy codziennego użytku, aż po urządzenia AGD – opowiada jedna z darczyńców zaangażowana w „paczkę” od 4 lat. – Jeśli rodziny się zgodzą, darczyńcy mogą się z nim spotkać. To bardzo wzruszające momenty – dodaje.
W tym roku było sporo darczyńców, lecz część z nich chciałaby zostać anonimowa. Pracownicy jednej z instytucji ze Świnoujścia przygotowali kilkadziesiąt paczek. W akcję zaangażowało się także miasto Świnoujście udostępniając salę w magistracie oraz kierowcę wraz z samochodem do rozwożenia paczek.