Mieszkaniec miasta podczas spaceru natknął się na dzikie wysypisko śmieci na terenie należącym do miasta.
Oprócz starych okien, znalazł faktury jednej z lokalnych firm i materiały reklamowe tejże. Strażnicy miejscy, po nitce trafili do kłębka i dotarli do właściciela firmy.
Na znalezisko natrafiono przy ulicy Grunwaldzkiej na tyłach szkoły „Logos”. Właściciel firmy, przyznał się, że to jego śmieci wyrzucone przez któregoś z pracowników, przeprosił, przyjął mandat i zobowiązał się uprzątnąć teren.
ꘐ ꖜ ꗈ ꕧ ꔠ ꖟ temu
23 listopada 2017 na 18:13
To se gościu zatrudnił inteligencję…